W dzisiejszym odcinku sportowiec opowie o swoich łóżkowych podbojach, senator PiS pociśnie tym, co biorą dodatek do węgla, a katastrofa ekologiczna na Odrze okaże się winą Trzaskowskiego.
W Senacie odbyła się debata na temat dopłaty do węgla, która ma wynieść 3 tys. złotych. Echem odbiła się wypowiedź Jacka Boguckiego z Podlasia, który stwierdził, że mimo iż należą mu się dopłaty, to z nich nie skorzysta. Przy okazji opowiedział o tym, że nie korzystał z innych pomocy socjalnych, gdyż radzi sobie bez nich:
Nie zgłoszę się po te 3 tys. zł. Każdy honorowy Polak, który nie ma potrzeb tego typu, po pomoc socjalną nie idzie, nie wyciąga ręki do państwa, nie bierze pieniędzy, które nie są mu konieczne. Nikt normalny nie powinien po to ręki wyciągnąć.
Trzeba przyznać, że rzeczywiście te pieniądze nie są mu potrzebne do przeżycia. W oświadczeniu majątkowym wykazał 120 tys. zł oszczędności, a jako współwłasność z żoną: 356-metrowy dom o wartości 600 tys. zł, gospodarstwo rolne warte 300 tys. zł i działkę z warsztatem diagnostyki i mechaniki samochodowej o wartości ponad 1 mln zł. Jego słowa odbiły się echem, ale nie podkreśla się ważnego elementu – tego, że mówił on o ludziach, których na to stać i nie muszą korzystać z dopłat.
https://youtu.be/QmO_ZT5lncw?t=440
Od kilku dni w mediach przewija się temat ton śniętych ryb w Odrze. Mowa jest o tym, że zatrute jest nawet 2/3 długości rzeki. W Cigacicach w województwie lubuskim odbyła się konferencja prasowa z udziałem wojewody i członków rządu. Głównym występującym był wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski, któremu podlegają Wody Polskie. Zaczął w miarę sensownie:
Odpowiedzialność ponoszą ci, którzy to zrobili. Pociągniemy ich do odpowiedzialności. Na szczęście dzięki wędkarzom, Wodom Polskim i samorządowcom udało się uruchomić odpowiednie służby, abyśmy mogli wziąć próbki skażonej wody do badania.
Jednak po chwili wjechała
polityka na grubo i zaczął jechać po opozycji:
4 lata temu w Warszawie mieliśmy do czynienia z katastrofą ekologiczną w Czajce. 2 lata temu mieliśmy do czynienia z recydywą. 2 lata temu mieliśmy do czynienia w Gdańsku z firmą Saur Neptun Gdańsk sprzedaną przez panią prezydent Dulkiewicz francuskiemu inwestorowi.
Jak podkreśla portal wp.pl:
W kwestii Gdańska wiceminister powiedział nieprawdę. Spółka Saur Neptun Gdańsk trafiła w ręce Francuzów w latach 90., a prezydentem Gdańska był wtedy Franciszek Jamroż z Porozumienia Centrum, a awaria gdańskiej przepompowni ścieków była w 2018 r., gdy prezydentem był Paweł Adamowicz.
Legenda federacji wrestlingowej WWE Virgil, prawdziwe imię i nazwisko Michael Jones, był uczestnikiem podcastu „The Breadstick Diaries”. Rozmawiając z prowadzącym Vinnym Vegasem, Virgil zgodził się odpowiedzieć na kilka pytań od fanów. Jedno z nich brzmiało:
Jaka jest Twoja liczba, Virgil, ile dziewczyn miałeś?
Ten odparł wprost:
Virgil: Nie wiem, może... na całym świecie? Prawdopodobnie milion.
Vegas: Virgil, daj spokój, milion?
Virgil: Tak, ile jest ludzi na świecie?
Vegas: OK, twierdzisz w tej chwili, że twoja szacunkowa liczba kobiet, z którymi uprawiałeś seks, to milion?
Słuchacze natychmiast zauważyli, że coś tu się nie zgadza w obliczeniach:
OK, odrobiłem matematykę: Virgil urodził się 7 kwietnia 1951 roku. Jeśli chodzi o 1 000 000 kobiet, to średnio jedna kobieta co 37,5 minuty w całym jego życiu. Od urodzenia.
Przez ponad 40 lat w zapasach. Około 60 dziennie…
Część z Was na pewno widziała filmik z tym, jak Korwin słodzi herbatę przed audycją w radiu (wideo na dole). Możemy tam zobaczyć, jak polityk dodaje 10 łyżeczek i w sumie bardziej pije cukier z herbatą niż słodzoną herbatę. Biorąc pod uwagę, co się dzieje aktualnie z dostępem do cukru, zapytano go o jego podejście do „białej śmierci”. Jak widać, wystarczyło być przezornym:
Jakiś czas temu kupiłem 60 kg cukru i mam spokój, mam zapas. Kupowałem jakiś czas temu za 2,90 zł chyba. Nie oszczędzam na cukrze, słodzę 7 łyżeczek i mam dużo energii!
https://www.youtube.com/watch?v=Ckm0YU_wJVI
Jak bardzo politycy są oderwani od rzeczywistości? Bardzo, bardzo… W tym wypadku chodzi o wiceministra obrony Wojciecha Skurkiewicza, kto o nim wcześniej słyszał łapka w górę. Reporterka zapytała senatora i wiceministra obrony narodowej o to, jak rząd chce pomóc Polakom nadchodzącej zimy. Jako przykład podano materiał dotyczący pani Marii, która dostaje 1728 złotych emerytury. Po opłaceniu rachunku za ogrzewanie, który wynosi 1420 złotych, zostanie jej 308 złotych, czyli około 10 złotych na dzień. Polityk na to pytanie zareagował mówiąc:
Bądźmy poważni. Nie znam takiej osoby. Proszę mi przedstawić taką osobę, to chętnie się z taką osobą spotkam, która mówi w ten sposób, że będzie miała 10 złotych miesięcznie na przeżycie.
Kiedy uświadomiono go, że to realna sytuacja, odparł:
Zapraszam tą panią, niech się ze mną skontaktuje. Ja chętnie jej pomogę. Chętnie jej udzielę wsparcia, również ze swojego uposażenia, jeżeli jest w tak dramatycznej sytuacji.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą