7 rzeczy, które warto wiedzieć na temat niedźwiedzi grizzly

#1. To nie tak, że grizzly są żarłoczne

Czy niedźwiedź grizzly pochłonie wszystko, co znajdzie się na jego drodze i nie zdąży uciec? Sytuacja nie jest tak oczywista. Przez dużą część czasu – ani niedźwiedziom w głowie wymagające wysiłku szarże. Zamiast gonić za ofiarą, równie chętnie pożywią się orzechami, jagodami, owocami czy nawet liśćmi. Nie są więc – jak mogłoby się wydawać – wyłącznie mięsożercami. Sytuacja zmienia się diametralnie podczas przygotowań do snu zimowego – wtedy rzeczywiście biada temu, kto stanie oko w oko z grizzly.

#2. Lepiej na drzewo szybko nie zmykać

Stara rymowanka sugerowała, aby na widok dzika w lesie salwować się ucieczką na drzewo, co jest całkiem niezłym pomysłem – choć w większości przypadków wystarczy po prostu zachować spokój, by uniknąć konfrontacji. Jak rzecz wygląda w przypadku niedźwiedzi grizzly? Niektórzy twierdzą, że grizzly nie potrafią wspinać się po drzewach… ale przekonanie to może kogoś kosztować życie. Owszem, duże i ciężkie niedźwiedzie nie są szczególnie zwinne, ale – wspierając się na poziomo rosnących gałęziach – zdołają wspiąć się na drzewo. Szczególnie w poszukiwaniu kolacji.

#3. Resuscytacja po niedźwiedziemu

Jednym z ciekawszych widoków w przyrodzie jest widok niedźwiedzia wykonującego resuscytację krążeniowo-oddechową… a przynajmniej coś, co bardzo ją przypomina. I choć z pewnością miło byłoby, gdyby grizzly w dobrej wierze zasiliły szeregi ratowników medycznych, to jednak rzeczywistość wcale nie jest taka kolorowa. W rzeczywistości w sposób przypominający procedurę medyczną grizzly atakują kubły na śmieci, by wypchnąć z nich pokrywki i dostać się do kuszącej, ich zdaniem, zawartości. Co ciekawe, w Ameryce aby kubeł na śmieci mógł być oferowany jako „przystosowany do terenów, na których żyją niedźwiedzie”, musi on przetrwać godzinne starcie bez udostępnienia intruzowi swojej zawartości.

#4. Niedźwiedź niedźwiedziowi posiłkiem

Nie istnieje chyba ktoś, kto nigdy nie zjadł czegoś, czego by zjeść nie chciał. Są sytuacje, które stawiają pod ścianą – aczkolwiek nawet wtedy większość osób ma jednak pewne zahamowania. W przypadku grizzly – zahamowań nie ma. Wręcz przeciwnie. Naukowcy mówią o nich, że „lubią korzystać z okazji”. Jeśli więc okazja nawinie się pod postacią chociażby innego niedźwiedzia, to grizzly absolutnie nie odmówią sobie skorzystania ze sposobności. Ofiarami grizzly padają zarówno niedźwiedzie czarne, jak i niedźwiedzie brunatne – tak aby nikt nie mógł powiedzieć, że ich dieta nie jest urozmaicona.

#5. A na deser ćma

Jak widać już po powyższych przykładach, kiedy istnieje perspektywa przekąszenia tego czy owego, grizzly nie cofną się przed niczym. Uwielbiają nawet owady – zaskakująco małe w porównaniu z nimi. Szczególnym uwielbieniem niedźwiedzie otaczają… ćmy. I grizzly są w stanie zawędrować naprawdę wysoko – jak dowiodły obserwacje w Parku Narodowym Glacier – by uraczyć się ćmą lub dwiema… Albo 40 tysiącami – bo nawet tyle owadów są w stanie pochłonąć w ciągu 14-godzinnego dnia ucztowania. Niedźwiedzie wywracają skały, starając się dotrzeć do miejsc, które owady wybrały sobie na przeczekanie na lepsze czasy – np. na zapadnięcie zmroku.

#6. Biegiem przed siebie

Niedźwiedzie grizzly mają od metra do niemal 3 metrów długości. Ważą od niecałych 200 kilogramów do niemal 700, co sprawia, że… można by się zastanowić, jak one w ogóle się przemieszczają. Otóż… niezwykle żwawo. Zdecydowanie zbyt żwawo, aby decydować się na wejście z nimi w pojedynek biegowy. Zaobserwowano grizzly biegnące z prędkością przekraczającą 55 km/h. W niewiele mniejszym tempie – 45 km/h – są w stanie pokonać dobre dwie mile, a to znacznie poza ludzkimi możliwościami. Najszybszy człowiek na Ziemi, Usain Bolt, rozpędził się do 44,7 km/h – podczas biegu na 100 metrów i tylko na odcinku pomiędzy 60. a 80. metrem. Bieg jednak nie jest naszą mocną stroną.

#7. Ale jakie właściwie są szanse…

Przez ponad cztery dekady niedźwiedzie grizzly w Parku Narodowym Yellowstone uznawane były za gatunek zagrożony wyginięciem i w związku z tym znajdowały się pod ochroną. Przyniosła ona oczekiwane rezultaty i na przestrzeni czasu liczebność grizzly w Yellowstone wzrosła z ok. 150 w latach 70. ubiegłego stulecia do ponad 700 obecnie. Wtedy też zdecydowano o usunięciu niedźwiedzi z listy zagrożonych… co spotkało się z protestami i decyzję anulowano. Zatem jakie jest ryzyko, że – wędrując po Stanach Zjednoczonych – natknie się na grizzly? Pomijając parki Yellow Stone i Grand Teton – niezbyt duże. Najlepiej świadczą o tym liczby. Jeszcze dwa wieki temu USA (bez Hawajów, na których grizzly nie było wcale, oraz Alaski, na której było ich od cholery) zamieszkiwało jakieś 50 tys. osobników. Dzisiaj zostały ich mniej niż 2 tysiące.