Najdziksze newsy tygodnia - wezwał policję na standupie, bo nie spodobał mu się jeden z żartów

#1. Jedno z dzieci Elona Muska wstydzi się ojca i zamierza zmienić nazwisko

Elon Musk to bez wątpienia jeden z najbardziej ambitnych ludzi naszych czasów, ale nawet dążenie do podboju Marsa może nie wystarczyć, jeśli chcesz stać się idolem własnych dzieci. Jedno z siedmiorga potomków znanego miliardera będzie starać się o zmianę nazwiska. W dokumentacji złożonej w jednym z sądów w Los Angeles można wyczytać, że 18-letni potomek Muska, który woli pozostać anonimowy, „nie mieszka już ze swoim biologicznym ojcem” oraz „nie chce być z nim powiązany w jakikolwiek sposób”. Jeden z portali poprosił Elona Muska o komentarz w tej sprawie i otrzymał odpowiedź, że skoro dziecko chce zachować anonimowość, to należy to uszanować.

#2. Policja w Chicago będzie miała zakaz pieszej pogoni za osobą, która zaczyna uciekać na widok policji

Chicagowscy wielbiciele spożywania alkoholu na ławce w parku czy ludzie unikający płacenia za miejsce parkingowe nie będą już musieli tak mocno dbać o kondycję fizyczną. Miasto wprowadziło bowiem zakaz pieszego ścigania przez policję osób, które wieją na widok policjanta. Nowe przepisy mają chronić postronnych widzów takiej pogoni i zapobiec fatalnym w skutkach pomyłkom – takich jak ta z marca 2021 r., gdy policja zastrzeliła uciekającego 13-latka. Zakaz pościgu obejmie policjantów, którzy podejrzewają daną osobę o popełnienie wykroczenia takiego jak spożywanie alkoholu w miejscu publicznym czy jazda pod wpływem.

#3. Ktoś wezwał policję na stand-upie, bo nie spodobał mu się żart opowiedziany przez komika na scenie

Człowiek idzie na stand-up po to, żeby się pośmiać, a nie słuchać jakichś głupich żartów i się oburzać. Tymczasem na jednym z występów Joe’ego Lycetta najwidoczniej padł o jeden głupi żart za dużo, ponieważ jeden z widzów zgromadzonych wśród publiczności wezwał policję, nie mogąc pozostać obojętnym na przekraczanie granic dobrego smaku. Według relacji Lycetta, znanego brytyjskiego komika, policjanci podeszli do sprawy na spokojnie i wytłumaczyli, że skoro konieczność interwencji została zgłoszona, to musieli przyjechać. Lycett z kolei miał wielki ubaw, całkiem poważnie opisując policjantom swój żart uwzględniający między innym frazę „wielki ośli chuj”, która tak mocno oburzyła jednego z widzów.

#4. Mężczyzna jechał motocyklem 230 km na godzinę, a policjantom tłumaczył, że chce się w ten sposób ochłodzić

Do tej pory wydawało nam się, że jazda ponad dwiema stówami na godzinę służy raczej podkręceniu temperatury. Tymczasem jeden z motocyklistów w amerykańskim stanie Minnesota postanowił zburzyć ten pogląd i rzucić całkiem nowe światło na kwestię szaleńczych prędkości na drodze. Noah Doherty został zatrzymany przez patrol policji w mieście Rochester. Wcześniej policjanci zmierzyli prędkość, z jaką motocyklista jechał przez miasto, i zarejestrowali wartość 144 mil (231 km) na godzinę. W chwili zatrzymania mężczyzna tłumaczył policjantom, że chciał się tylko ochłodzić w upalny dzień. Funkcjonariusze drogówki pozostali niewzruszeni i zatrzymali motocyklistę – szczególnie, że ten zaczął się stawiać, a dodatkowo miał słuchawki na uszach w trakcie jazdy.

#5. Francuski sąd najwyższy utrzymał w mocy zakaz noszenia burkini przez kobiety na basenach i dodatkowo nie zakazał kobietom pływania toples

Możliwe, że wiele osób uzna decyzję najwyższego sądu administracyjnego we Francji za kontrowersyjną, ale czy we Francji nie dzieją się ostatnio same kontrowersyjne rzeczy? Po kilku latach sporu sąd uznał, że kobiety nie mogą nosić burkini na basenach we Francji. Tradycyjny plażowy strój zakrywający ciała muzułmańskich kobiet stał się sprawą ogólnonarodową po atakach terrorystycznych w Nicei w 2016 roku. Wiele francuskich miast zaczęło wówczas zakazywać kobietom noszenia burkini, co kończyło się mandatami i sprawami w sądzie aż w końcu trafiło do sądu najwyższego. Ten stwierdził, że burkini jako element stroju religijnego nie pasuje do okoliczności towarzyszących przebywaniu nad wodą i utrzymał zakaz uchylany przez sądy niższej instancji. Jednocześnie sąd najwyższy nie zakazał kobietom pływania z odsłoniętymi piersiami, czego domagały się niektóre środowiska.

#6. Jedna z amerykańskich agencji rządowych wydała wytyczne dotyczące seksu w dobie ewentualnej epidemii małpiej ospy

Jeszcze nie zdążyliśmy dobrze przyswoić zasad współżycia w czasie pandemii COVID-19, a już musimy przyzwyczajać się do kolejnych wytycznych. Może przynajmniej część będzie się ze sobą pokrywać. Amerykańska agencja ds. zwalczania chorób zakaźnych (Centers for Disease Control and Prevention, CDC) opublikowała listę zaleceń dotyczących bezpiecznego seksu w dobie możliwej epidemii małpiej ospy. Zdaniem specjalistów z CDC najlepiej byłoby w ogóle powstrzymać się od seksu, ponieważ choroba przenosi się z człowieka na człowieka w wyniku bezpośredniego kontaktu z miejscem na ciele, na którym występuję charakterystyczna wysypka lub podrażnienie. Jeśli natomiast do rozładowania napięcia musi już dojść, to CDC zaleca seks wirtualny, wspólną masturbację w odległości do najmniej 2 metrów od siebie, stosunek w ubraniach, unikanie pocałunków, mycie rąk i zmniejszenie do minimum liczby partnerów seksualnych. W Stanach wykryto do tej pory ok. 100 przypadków małpiej ospy.

Nie świruj pawiana i czytaj newsy z ostatniego odcinka.