Rosjanki na OnlyFans rozbierały się za darmo - Co nowego w technologii?
W dzisiejszym odcinku rozbierzemy się za darmo, razem z Muskiem kupimy w końcu tego Twittera, a przez złe Google nigdy więcej nie nagramy już rozmowy na Androidzie.
#1. W dokumentach Google możecie dyktować tekst, a on napisze się sam
Dyktowanie tekstu głosem to funkcja znana choćby z komunikatorów na telefon. Wiele osób nie zdaje sobie jednak z tego sprawy, że funkcja ta dostępna jest również na komputerach. Można w ten sposób choćby podyktować napisanie całej pracy magisterskiej, lub innego ważnego dla nas tekstu.
Funkcjonalność ta dostępna jest, o dziwo, również w języku polskim. I muszę przyznać z ręką na sercu, że sprawuje się ona bardzo, ale to bardzo dobrze. Wszystkie powyższe zdania, które tutaj widzicie, zostały napisane właśnie za pomocą pisania głosowego w dokumentach Google. Poprawki, które musiałem wprowadzić dźwięcznie, mogę policzyć na palcach jednej dłoni. Choć, dodam szczerze, że ręcznie jednak wychodzi znacznie sprawniej, a przez co i szybciej... ale może to kwestia przyzwyczajenia.
Jeśli jednak chcecie sami przekonać się, jak to działa, to nic nie stoi na przeszkodzie:
- Wchodzicie na stronę Google Docs;
- otwieracie nowy dokument;
- upewniacie się, czy macie podłączony mikrofon;
- z górnego menu wybieracie Narzędzia, a następnie Pisanie głosem.
Narzędzie całkiem dobrze radzi sobie z rozpoznawaniem mowy, choć oczywiście musimy mówić dosyć wyraźnie. Możemy również dyktować wszelkie znaki interpunkcyjne, a narzędzie rozpozna i wstawi je w wyznaczonym miejscu. Miłej zabawy.
https://youtu.be/Unwa4fYxwJo
#2. Elon Musk jednak kupił tego Twittera
Stało się! Dopiero co głośno było o tej całej strategii zatrutej pigułki, którą miał wdrożyć zarząd Twittera, a kilka dni później dostajemy wiadomość, że jednak Musk kupił te upragnione 100% akcji firmy. Tym samym Twitter przestał być spółką publiczną, którą był nieprzerwanie od 2013 roku.
Elon Musk w zasadzie dopiął swego, bo chciał zapłacić dokładnie 54,20 USD za każdą akcję Twittera. Niektórzy w tej propozycji doszukiwali się trollingu, bo wiecie… 420, jaranko i te sprawy. Jednak wygląda na to, że Elon był całkowicie poważny, choć całkiem możliwe, że ta cena rzeczywiście miała wiele wspólnego z legendarnym 420. Ostatecznie miliarder uszczuplił stan swojego portfela o 44 mld dolarów. Tylko… po co?
Podobno dla wolności słowa. Musk chyba odrobinę przecenia faktyczny wpływ Twittera na losy świata, jednak ma do tego święte prawo. W końcu go na to stać!
Wolność słowa jest podstawą funkcjonującej demokracji, a Twitter jest cyfrowym placem miejskim, na którym debatuje się o sprawach kluczowych dla przyszłości ludzkości.
Chcę, aby Twitter był lepszy niż kiedykolwiek, wzbogacając go o nowe funkcje, udostępniając algorytmy jako open source w celu zwiększenia zaufania, pokonując spamujące boty i uwierzytelniając wszystkich ludzi. Twitter ma ogromny potencjał – nie mogę się doczekać współpracy z firmą i społecznością użytkowników, aby go odblokować.
#3. Aplikacje do nagrywania rozmów już niebawem znikną z Androida
Próbowaliście w ostatnim czasie nagrać cichaczem rozmowę z kimś na telefonie z Androidem? Już od pewnego czasu nie jest to takie proste. Kiedyś człowiek pobierał pierwszą lepszą aplikację ze sklepu Play i tyle. Teraz tych aplikacji zrobiło się jakby mniej, a do tego są jakieś takie niemrawe.
Wszystko przez Androida 10, w którym to Google domyślnie zablokowało możliwość nagrywania rozmów. Na szczęście nie ma takiej blokady, której nie dałoby się obejść. Nie inaczej było i w tym przypadku. Twórcy aplikacji musieli jednak się nieco bardziej nagimnastykować. Trzeba było bowiem umożliwić swojej aplikacji rejestrowanie połączeń za pomocą interfejsu Accessibility API. Google'owi niestety to się nie spodobało:
Accessibility API nie zostało po to zaprojektowane i już wkrótce nie będzie wykorzystywane do nagrywania rozmów.Stanie się to dokładnie 11 maja tego roku. Google bowiem całkowicie wycofa interfejsy API ze wszystkich swoich wersji Androida. Oczywiście w imię prywatności i bezpieczeństwa swoich użytkowników, a raczej osób, z którymi ci użytkownicy zamierzali rozmawiać. Chodzi też o kwestie prawne, bo w różnych krajach na świecie różnie to wygląda.
https://youtu.be/d21mg8JxxU0
Warto jednak dodać, że w przypadku niektórych smartfonów nadal będzie można nagrywać swoje rozmowy. Chodzi o telefony Google Pixel czy Xiaomi. Dlaczego? Bo znajdują się na nich preinstalowane aplikacje, które to umożliwiają, a które zdaniem Google są bezpieczne.
#4. Unia Europejska chce unifikacji standardu ładowania do USB-C
Pewnie podobna informacja przewijała się już kilka tygodni temu (albo nawet i miesięcy), ale tym razem zrobiło się poważnie, bowiem Komisja rynku wewnętrznego i ochrony konsumentów Parlamentu Europejskiego poparła pomysł i w zasadzie teraz wprowadzenie go w życie to tylko formalność…
Ta, jasne. Formalność, która potrwa przynajmniej kolejne 4 lata. Tyle bowiem mają trwać przygotowania strategii przez Komisję Europejską. To zapewne oczywiście nie będzie oznaczało końca i ostatecznego wprowadzenia jednego, spójnego standardu ładowania, ale jest to jakiś termin, na który można się powołać.
W ramach przypomnienia dodam, że sprawa dotyczy wszystkich małych i średnich przenośnych urządzeń elektronicznych, w przypadku których nie istnieje przymus stosowania innego standardu ładowania – jak na przykład w maszynkach elektrycznych, które muszą być wodoodporne.
Przy pół miliarda ładowarek do urządzeń przenośnych wysyłanych co roku do Europy, generujących 11-13 tys. ton e-odpadów, jedna ładowarka do telefonów komórkowych i innych małych i średnich urządzeń elektronicznych będzie z korzyścią dla wszystkich.Nie wiem jak wam, ale mi to w sumie nawet by pasowało. Już teraz w zależności od tego, czy chcę naładować słuchawki, konsolę, telefon, czy pada, muszę szukać innej ładowarki. A o ileż życie byłoby łatwiejsze, gdyby można było to wszystko zrobić jednym kablem.
#5. Rosjanki na OnlyFans rozbierały się za darmo
Pamiętacie jeszcze informacje o nałożeniu blokady na pochodzące z Rosji i Białorusi konta na OnlyFans (tak, chodzi o inwazję Rosji na Ukrainę)? Wiele młodych kobiet zaczęło protestować, bo przez to straciły swoje jedyne źródło potężnego zarobku. Na szczęście zarząd OF postanowił zlitować się nad tymi biednymi duszyczkami i wysłuchać ich próśb.
Konta zostały więc odblokowane, jednak z małym twistem. Jak ogłosił OnlyFans w swoim oświadczeniu, konta Rosjanek zostały pozbawione możliwości wypłaty zarobionych środków. Biedne dziewczyny prezentowały więc swoje wdzięki za darmo…
W ciągu ostatnich miesięcy zbadaliśmy kilka możliwości dalszego świadczenia naszych usług twórcom dotkniętym przez wojnę rosyjsko-ukraińską. Jednak ze względu na dalsze zaostrzanie ograniczeń płatności do i z Rosji, OnlyFans nie może już służyć rosyjskiej społeczności twórców. W związku z tym podejmujemy kroki, aby tymczasowo zawieszać konta z terytoriów Rosji. Poprosiliśmy twórców, których dotyczy problem, aby skontaktowali się z support(at)onlyfans.com, którzy pomogą im odpowiedzieć na wszelkie pytania i rozwiać wątpliwości dotyczące ich kont.OnlyFans twierdzi jednocześnie, że żadna z ich decyzji nie została podjęta na podstawie lokalizacji danego konta. Idzie przecież tylko o problemy z płatnościami związane z zablokowaniem niektórych usług płatniczych na terenie Rosji.
Nie zamykaliśmy ani nie zawieszaliśmy żadnych kont twórców na podstawie lokalizacji i robimy wszystko, co w naszej mocy, aby wspierać całą naszą społeczność.Ta, jasne…
W poprzednim odcinku: Google przestało cenzurować ściśle tajne obiekty na ternie Rosji na swoich mapach? Mamy komentarz
Oglądany:
76999x
|
Komentarzy:
84
|
Okejek:
281
osób
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
19.04
- Najdziksze newsy tygodnia – Oburzona madka dostała mandat, bo jej dziecko sikało w krzakach (8)
- Najmocniejsze cytaty – Co powiedzieć, żeby stracić pracę? (77)
- Klient twierdzi, że napełnienie zbiornika paliwa zajmuje 10 minut – Niecodzienne problemy, z jakimi spotykają się mechanicy samochodowi (97)
- Zatrzymane w kadrze – Kot, który wiedział (41)
- Brałem udział w konferencjach klimatycznych i powiem wam, jak to wygląda od środka (13)
- Architekt płakał, jak projektował, czyli najgorsze z najgorszych wnętrz znalezionych w internecie XV (29)
- Świetny film Guya Ritchiego nie trafi do kin w Polsce – Filmoteka Joe Monstera (15)
- Uliczna strzelanina między gangiem a amerykańskimi Rangerami – zwycięzca mógł być tylko jeden (15)
- 10 rzeczy codziennego użytku, które powinieneś wyrzucić (37)
- Zwierzę z wbudowanym peryskopem. 7 ciekawych faktów na temat żyraf (4)
- Sztuczki, jakich używa profesjonalny fotograf, by uzyskać niesamowite zdjęcia II (5)
- Patrzenie się na te zwierzaki grozi poprawą humoru na resztę dnia (3)
- Nie ma to jak ruchome obrazki z fajnymi dziewczynami (49)
- 12 zaskakujących faktów o kobietach (42)
- Może trudno w to uwierzyć, ale to są prawdziwe zdjęcia (38)
- Czy bycie piratem było naprawdę tak fantastyczne, jak ukazują nam to w filmach? (44)
18.04
- Faktopedia – Jak nazywano kiedyś zespół Downa (224)
- Największe obciachy – Cała Polska mogła czytać, jak polityk niszczy swoją karierę (141)
- Śrubki M2 są przereklamowane – Pracownicy serwisów pokazują, z czym borykają się na co dzień (234)
- Pośrednik nieruchomości z Warszawy to inny stan umysłu – Demotywatory (434)
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą