Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Poplątana historia Timmothy'ego Pitzena, którego cała Ameryka szuka od wielu lat

27 634  
121   8  
W maju 2011 roku w Stanach Zjednoczonych wydarzył się tajemniczy incydent. Kobieta o imieniu Amy Fry-Pitzen zabrała syna Timmothy'ego ze szkoły, ukryła go w nieznanym miejscu i trzy dni później popełniła samobójstwo.
„Nigdy go nie znajdziecie” – to pierwsze słowa w liście pożegnalnym Amy. Rzeczywiście, minęło wiele lat, a chłopca nadal nie odnaleziono.


Amy i Jim Pitzen nie różnili się niczym od większości innych małżeństw. Mieszkali w mieście Aurora w stanie Illinois, chodzili do pracy i wychowywali syna Timmothy'ego. Jak i inni kochankowie, czasami się kłócili, ale zwykle nie dochodziło do niczego poważnego. Z biegiem czasu jednak wszystko się zmieniło...

Amy, która miała już za sobą trzy rozwody, podczas każdej kłótni wykrzykiwała mężowi, że ich małżeństwo wkrótce się skończy. Ale za każdym razem nie wychodziło to poza groźby. Wcześniej kobieta próbowała popełnić samobójstwo i przez długi czas brała antydepresanty, rozumiała zatem, że żaden sąd w kraju nie zostawi jej syna z niestabilną psychicznie matką.


Timmothy był jedynym powodem, dla którego Amy mieszkała z Jimem. Ale rankiem 11 maja zdecydowanie postanowiła na zawsze zmienić swój los.

W tym dniu ojciec zabrał chłopca do szkoły. „Kocham cię, bądź grzeczny” – pożegnał go Jim. „Ja też cię kocham, tato” – odpowiedział Tim.

Pół godziny później Amy przybyła po dziecko. Wyprowadziła go z klasy, tłumacząc wszystko jako „nieprzewidziane i rodzinne okoliczności” i zabrała go w nieznanym kierunku. Kamery monitorujące pokazały, jak razem wsiadają do samochodu i odjeżdżają około 8:30.

Jim dowiedział się o zniknięciu syna dopiero, gdy przyjechał odebrać go ze szkoły. Mężczyzna zadzwonił do żony, ale nie odbierała, u przyjaciół i znajomych też jej nie było. W rezultacie dzień później Amy i Timmothy zostali uznani za zaginionych.

Timmothy Pitzen, 2011 r.

Podczas gdy krewni i przyjaciele wszędzie szukali Timmothy'ego, jego matka zorganizowała mu prawdziwe wakacje: zabrała go do zoo pod Chicago, do parku wodnego w Gurney, razem odwiedzili ośrodek w Wisconsin, zjedli pyszne lody i, wydawało się, cieszyli się życiem.

Kamery monitoringu ostatni raz zarejestrowały Timmothy'ego o godzinie 10 rano 13 maja 2011 r., kiedy wraz z matką opuszczał kurort Kalahari. Tego samego dnia o godzinie 20 w sklepie w Rockford pojawiła się kobieta, ale dziecka już z nią nie było. Zameldowała się w pobliskim hotelu o 23:15, a następnego ranka pokojówka znalazła ją martwą.


Obok Amy leżała strzykawka, brzytwa i list pożegnalny. Napisała w nim, że Timmothy jest bezpieczny z ludźmi, „którzy się nim zaopiekują”. Kobieta podkreśliła również, że jej mąż nigdy nie będzie mógł znaleźć dziecka. Amy nie podała powodów swojego działania.

Policjanci ustalili, że Amy planowała porwanie dziecka.

Policja próbowała dowiedzieć się, co robiła Amy w ostatnich dniach swojego życia. Wiadomo, że odbyła kilka podróży do Sterling na miesiąc przed incydentem i nikt nie wie, w jakim celu.


Mimo wszelkich wysiłków policji i mediów w tej sprawie, chłopca nie udało się odnaleźć. Ale kilka razy wydawało się krewnym Timmothy'ego, że są już blisko rozwiązania.

W 2015 roku mieszkaniec Florydy zadzwonił na komisariat i powiedział, że obok niego mieszka chłopiec bardzo podobny do Timmothy'ego. Na miejsce przybyli funkcjonariusze organów ścigania, ale okazało się, że to zupełnie inne dziecko, choć rzeczywiście pewne podobieństwa były.

Brian Michael Rini

W 2019 roku ponownie wydarzył się incydent, który sprawił, że serca krewnych Timmothy'ego zabiły szybciej. Młody mężczyzna podbiegł do przypadkowej kobiety na ulicy, twierdząc, że został porwany i był przetrzymywany w zamknięciu w hotelu Red Roof przez siedem lat. Facet szczegółowo opisał swoich porywaczy i poprosił kobietę, aby jak najszybciej zadzwoniła na policję.
Powiedział, że chce po prostu wrócić do domu.
Młody człowiek z przekonaniem twierdził, że jest Timmothym Pitzenem, ale badanie DNA nie potwierdziło jego słów. Okazało się, że prawdziwe dane faceta to Brian Michael Rini, nie ma on 14 lat, ale 23 lata, a kilka miesięcy temu został zwolniony z więzienia. Brat Briana powiedział, że to nie pierwszy raz, kiedy przywłaszczył sobie tożsamość obcych dla własnych celów. Sam młody człowiek przyznał, że z wiadomości dowiedział się o historii Pitzena i pozazdrościł, jak ciepło jego krewni wypowiadają się o zaginionym chłopcu. Facet zawsze marzył o ucieczce z własnej rodziny, więc pomyślał, że to świetna okazja. Jednak teraz, za nieudaną próbę „połączenia się z krewnymi”, Riniemu grozi do 8 lat więzienia.

Jim Pitzen

Po tym incydencie policja obiecała, że nie przestanie szukać Timmothy'ego. Obecnie nie mają żadnych śladów, ale portrety chłopca, dostosowane do obecnego wieku, wciąż pojawiają się we wszystkich programach o zaginionych osobach. Tata i babcia Timmothy'ego nie tracą nadziei, że kiedyś znów go zobaczą. Jim buduje nawet domek na drzewie, o którym jego syn zawsze marzył.

Dlaczego matka Timmothy'ego to zrobiła i gdzie może teraz być chłopiec - nadal nie wiadomo.

5

Oglądany: 27634x | Komentarzy: 8 | Okejek: 121 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało