Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Ciekawe historie z klubów go-go

82 593  
346   44  
Wizyty (i praca) w klubach ze striptizem bywają intensywnym doświadczeniem. Przynajmniej dla bohaterów dzisiejszego odcinka!
l_195308536aab196eric_nopanen_72eYgGJ.jpg

#1.

Wiele lat temu pracowałem w kilku miejscach ze striptizem. Takich z wyższej półki.

Jednym z powszechnych problemów było zabieranie do pracy partnerów tancerek. Większość wiedziała, że lepiej trzymać ich z dala. Raz na jakiś czas dziewczyny poznawały kogoś nowego i zapraszały ich, aby zobaczyli, jak wygląda ich robota. Zazwyczaj wlewali w siebie kilka drinków i sprawy zaczynały się komplikować. Albo kłócili się ze swoją dziewczyną, albo wkurzali się na podrywających je klientów. Często było to dwa w jednym. Wieczór, w którym tancerka przedstawiała mnie swojemu chłopakowi zawsze był bardziej stresujący.
- Jamesshine

#2.

Przez kilka lat pracowałem jako ochroniarz w klubach ze striptizem. Kiedy dziewczyna mówi: „Mam na imię Sara, ale tutaj mówią na mnie Cindy”, po prostu podaje ci dwa pseudonimy artystyczne. Robi to po to, by wydawało ci się, że spodobałeś jej się na tyle, że wyjawia ci swoje prawdziwe imię.
- Nnelson2330


#3.

Raz podszedł do mnie koleś i spuścił się na podłogę.
- JadenRuffle

#4.

Byłem bramkarzem. Kilka razy musiałem... rzucić okiem, czy sznurek od tamponu nie wystaje, aby nie było przypału na scenie.
- MistahZig

#5.

Widziałem, jak tancerka tuż przed wyjściem na scenę wkłada w tyłek korek analny, bo miała biegunkę.
- Myrealnamewastaken1


#6.

Facetom się wydaje, że wracamy do garderoby i gadamy o tym, jak bardzo chciałybyśmy się z nimi pieprzyć. Wolałabym włożyć sobie ananasa w dupę.
- Cruciverbalist

#7.

Jestem striptizerką. Jeden z moich ulubionych DJ-ów był w bardzo eleganckim lokalu dla dżentelmenów. Zawsze był BARDZO przyjacielski i zawsze miał świetny humor. Miał na imię Jimmy. Pewnego dnia ktoś mi powiedział, abym zwróciła uwagę na zmianę nastroju po wypiciu swojego energetyka. Okazało się, że w buteleczkach miał mieszankę jakiegoś płynu i tabletki gwałtu. Tak, podawał je sam sobie. Wszyscy nazywali to Soczkiem Jimmy'ego.
- Abigailpeachx


#8.

Niektóre dziewczyny pracują jako kelnerki i barmanki, bo chcą zarobić bez pokazywania się nago. Kadra zarządzająca każe więc tancerkom liczyć przy nich gotówkę, aby sprowadzić je na ciemną stronę.
- Cyranodepufnstuf

#9.

Były DJ z tej strony. Prawie zawsze gdy kupujesz tancerce drinka, prosi o wódkę z wodą. Barman polewa jej wodę z butelki po wódce i dzielą się hajsem.

Nigdy więcej nie chcę słyszeć piosenki Ginuwine - Pony.
- Fugaziozbourne


#10.

Mój były szef na studiach pracował jako DJ w klubie go-go. Sporo tancerek podrywało go, by mieć szczególne traktowanie (krótsze piosenki na tańcach prywatnych, hype'owanie ich kiedy wchodzą na scenę, utrudnianie pracy rywalkom). Przez to odszedł z tej roboty.
- Ganglebot

#11.

Pewna dziewczyna, metr pięćdziesiąt wzrostu, poprosiła o piosenkę "Dragula", gdy wchodziła na scenie. Gdy mi to powiedziała, wiedziałem, że to pojebane. Przekroczyła punkt, w którym bycie uroczą przestało się liczyć. To, co następnie się wydarzyło, przeszło jednak moje najśmielsze oczekiwania.

Rob Zombie wybrzmiewa w głośnikach, ona na małym wybiegu, już nago z kilkoma kolesiami po obu stronach. Nachyliła się do jednego z nich, próbując złapać banknot w zęby, podczas gdy facet za nią cieszył się widokiem. Nagle wyprostowała się, ledwo łapiąc za rurę i zaczęła rzygać na kolesia z dolarem w dłoni. Ponieważ był dokładnie pod nią, nie miał szans na ucieczkę. Wyglądał, jakby ktoś wylał na niego wiadro z pomyjami.

Co i tak było lepsze niż to, co spotkało gościa za nią.

Jakieś pół sekundy po tym, jak zaczęła wymiotować, nastąpiła erupcja również z drugiej strony. Biegunkowy Wezuwiusz nie oszczędził niczego. Trochę doleciało nawet do stanowiska DJ-a. Bez problemu trafiła trzech klientów i dwóch ochroniarzy. Imponujące.
- Dregan3D


#12.

Objazdowa striptizerka, która wcześniej była aktorką porno, przybyła do klubu zrobić pokaz. Tuż przed finałem przyniesiono coś, co wyglądało jak ogromna lampka do szampana wypełniona wodą. Ona w środku, ruszająca się do rytmu. Muzyka leci, ja gadam do mikrofonu, zachęcając tłum, gdy ona unosi biodra i zaczyna tryskać wodą z pochwy. Laska tryskała strumieniami wody na jakieś dwa metry, a kolesie podchodzili bliżej, by dostać w twarz tym rzygiem z cipy. Ludzie są obrzydliwi.
- Frenchtoasttaco

#13.

Widziałem, jak klienta wyrzucili z klubu za próbę włożenia małego palca w odbyt tancerki.
- ElBrad


#14.

Kiedy miałem 17 lat, chodziliśmy z chłopakami do jednego klubu w San Francisco. Nie sprawdzali dowodów. Któregoś dnia wparowała policja. Od razu pomyśleliśmy, że to nalot i zaraz nas aresztują. Nie. Za nimi weszło dwóch ratowników medycznych i od razu poszli na tyły, gdzie odbywały się prywatne tańce. 5 minut później wyszli, niosąc na noszach faceta, który ewidentnie wyglądał na martwego. Głowa obrócona na bok, maska tlenowa na twarzy. Pewnie miał atak serca czy coś. Wszyscy zamilkli, muzyka wyłączona, żadnych tancerek na scenie, patrzymy, jak wynoszą gościa, który zmarł w najgorszy możliwy sposób. Siedzimy zmieszani, gdy DJ złapał za mikrofon: "Tak! To prawda, tańce prywatne są AŻ TAKIE DOBRE!" i odpalił muzykę.
- Technical_Dress_9112

#15.

Jedna żelazna zasada, której musisz się szybko nauczyć: tancerka cię nie lubi. Tancerki są tam, bo im za to płacą. Zupełnie jak barmanki, które flirtują z klientami, czy kelnerki, które zdejmują obrączki ślubne.

Widziałem tak wiele osób, które wpadły w tę pułapkę i postradały rozum. Po prostu okaż szacunek do jej pracy, zapłać za usługi i zostaw to wszystko po zamknięciu drzwi.
- DrSlightlyLessDoom

8

Oglądany: 82593x | Komentarzy: 44 | Okejek: 346 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało