Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Nie uwierzycie, na jaki pomysł wpadł twórca „Squid Game” w drugim sezonie - Filmoteka Joe Monstera

60 830  
184   40  
W dzisiejszym odcinku przyjrzymy się temu, ile zarobił nowy „Batman”, obejrzymy kilka zdjęć z planu „Stranger Things”, a na koniec dowiemy się, co nowego wymyślił twórca „Squid Game.

#1. „Batman” osiągnął naprawdę świetny wynik finansowy


Kto by się spodziewał? Wszyscy tak narzekali na obsadzenie Roberta Pattinsosa w roli Batmana, a jednak okazało się, że wyszło całkiem nieźle. Człowiek Nietoperz może pochwalić się na IMDb oceną 8,4 na 10, a osiągnięty przez film wynik finansowy możemy śmiało zaliczyć do jednego z najlepszych.

Póki co produkcja osiągnęła zysk na poziomie 505,8mln dolarów (z czego w samych Stanach Zjednoczonych 258,3 mln dolarów). Jest to najlepsza premiera studia Warner Bros od czasów „Jokera” z 2019 roku i jednocześnie, póki co, najlepsza premiera 2022 roku. „Batmanowi” nie przeszkodziły ani pandemia, ani trwający właśnie konflikt w Ukrainie.

#2. Udostępniono nowe zdjęcia z planu 4. sezonu „Stranger Things”


Pierwsza połowa czwartego sezonu hitowego serialu Netflixa już niebawem. Ma ona pojawić się na platformie 27 maja. Na drugą część przyjdzie nam jednak poczekać aż do 1 lipca. Nie zmienia to jednak faktu, że twórcy próbują jakoś grzać atmosferę i zaraz obok trailerów wypuszczają również nowe zdjęcia z planu filmowego.

Jak widać po nowych zdjęciach, czwarty sezon ma być zdecydowanie bardziej stonowany i mroczny. Nie będzie aż tak przekolorowany, jak miało to miejsce w przypadku poprzednich sezonów. Nawet sami bracia Duffer przyznają, że właśnie w tym kierunku chcieli podążyć i jeśli chodzi o najnowszy sezon, to ich inspiracją były takie produkcje jak „Halloween” czy „Koszmar z ulicy Wiązów”.

Zdjęcia możecie obejrzeć poniżej:



#3. Daredevil powróci w nowym serialu od Marvela


Pamiętacie jeszcze świetną rolę Charliego Coxa, który na potrzeby netflixowego serialu wcielił się w postać niewidomego obrońcy Hell’s Kitchen, Daredevila? Widzowie pokochali ten serial. Miał wszystko, co powinien mieć, wszystko było na miejscu, a w niektórych kwestiach było tego nawet za dużo (w pozytywnym sensie). Niestety później Disney wykupił Marvela, potem powstała platforma Disney+ i zaczęło się robić niezręcznie.

Więc mimo ogromnego sukcesu „Daredevil” nie tylko został anulowany po trzech sezonach, ale również jego odcinki całkowicie zniknęły z platformy. Kolejna ofiara biznesów tych tam na górze…

Fani byli zrozpaczeni. Niewielką nadzieję na przyszłość dał gościnny występ Coxa w roli czerwonego mściciela (choć może raczej po prostu w roli adwokata Matta Murdocka) w filmie „Spider-Man: No way home”.


Marvel już wcześniej obiecał, że Charlie Cos powróci. Okazuje się jednak, że na pewno nie będzie to kontynuacja serialu od Netflixa. Będzie to zupełnie osobny serial z Disney+ lub nawet film. Najbardziej wiarygodną informacją wydaje się być ta, wedle której Disney stworzy reboot serialu, którego pokochali widzowie.

Na razie niestety nie ma żadnego potwierdzenia ze strony MCU, czy nawet Disneya. Pozostaje więc czekać na oficjalne wieści i mieć nadzieję, że będą one dla nas jak najlepsze. A póki co można powoli dopisywać do listy kolejny powód wykupienia abonamentu Disney+, kiedy tylko usługa zawita w końcu do Polski.

#4. „Krakowskie potwory” straszą na Netflixie


No więc stało się. Na platformie Netflix wylądowały „Krakowskie potwory”. Serial z ogromnym na pierwszy rzut oka potencjałem, tworzony przez duet reżyserski w postaci Kasi Adamik (córka Agnieszki Holland) i jej życiowej partnerki Olgi Chajdas. Za scenariusz odpowiadały z kolei Magdalena Lankosz oraz Anna Sieńska.

Serial miał opowiadać o studentce medycyny z Krakowa, której przydarzają się w życiu różne dziwne rzeczy. W końcu trafia ona do swego rodzaju towarzystwa, które zajmuje się tropieniem i badaniem zjawisk paranormalnych. Tam Aleksandra (bo tak na imię ma główna bohaterka) w końcu odkrywa swoje prawdziwe przeznaczenie.

Wszystko na papierze brzmiało świetnie. Będzie Netflix, będzie grube siano na produkcję, będzie fajny duet reżyserski (w końcu to one odpowiedzialne są m.in. za serial „Wataha”), no i mamy świetny temat. Słowiańskie baśnie i legendy rodem z Krakowa. Miasta tak wdzięcznego, tak tajemniczego i tak pięknego, jak żadne inne miasto w Polsce. Niestety po drodze coś poszło nie tak…

Świadczą o tym oceny w serwisach takich jak Filmweb czy nawet luźne recenzje, których pełno można znaleźć w sieci. Ja sam „Krakowskie potwory” obejrzałem, ale nie zamierzam tworzyć tutaj pełnej recenzji. Napiszę tylko tyle, że tym razem użytkownicy serwisu Filmweb mają rację. „Krakowskie potwory” mają tam ocenę 4,4/10 i według mnie na tyle zasługują.

Drewniana gra aktorska, skakanie z wątku na wątek, przymus włączenia napisów, bo momentami w ogóle nie wiadomo, co mówią główni aktorzy, przedstawienie topografii Krakowa w taki sposób, że jeśli ktoś mniej więcej kojarzy miejsca z filmu, to będzie zastanawiał się, jakim cudem ktoś wychodzi z kamienicy na Grodzkiej i od razu jest na Kazimierzu… i wiele, wiele więcej.

Generalnie jest kiepsko, a szkoda… Szkoda, bo potencjał był ogromny.

#5. Twórcy „Squid Game” będą wskrzeszać głównych aktorów


Jeśli oglądaliście pierwszy sezon serialu „Squid Game” albo przynajmniej wiecie, o co w tym wszystkim chodziło, to nie jest dla was żadną niespodzianką, że większość głównej obsady zginęła.

W ostatnim wywiadzie dla serwisu Deadline Hwang Dong-hyuk, twórca „Squid Game, stwierdził, że pracuje nad przywróceniem niektórych postaci w dość nieoczywisty sposób:
Będzie więcej niesamowitych gier, tyle jestem w stanie powiedzieć. Na razie wciąż jestem w trakcie planowania i zbieram pomysły na drugi sezon. Nie zacząłem jeszcze nawet pisać scenariuszy. Czy niektórzy członkowie obsady wrócą w nowych odcinkach? Nie, bo większość z nich nie żyje. Ale spróbuję w jakiś sposób sprowadzić ich z powrotem w drugim sezonie. Może Kang Sae-byeok ma siostrę bliźniaczkę? Sami się przekonacie.

Inną możliwością jest tworzenie retrospekcji ze wspomnieniami odnośnie poszczególnych bohaterów. Na razie możemy jednak sobie tylko gdybać, gdyż na potwierdzenie jakichkolwiek informacji przyjdzie nam zapewne jeszcze trochę poczekać.

W poprzednim odcinku: Oto jak Joaquin Phoenix prezentuje się w roli Napoleona Bonaparte

2

Oglądany: 60830x | Komentarzy: 40 | Okejek: 184 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało