Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Jak zmieniło się życie Rosjanina z klasy średniej po ataku Rosji na Ukrainę

159 215  
934   135  
Prawdopodobna wersja wydarzeń z życia takiego lepszego Miszy z Moskwy.
Wyobraź sobie, że jesteś rosyjskim normikiem aspirującym do oskariatu.

Żyjesz w Moskwie, pracujesz w korpo-iwanexie i do tej pory zarabiałeś miesięcznie 125 000 rubli, czyli jakieś 1500 euro.

Jak na warunki rosyjskie bardzo dobrze.

Nie był to twój jedyny dochód, bo grałeś trochę na giełdzie. Szło ci całkiem nieźle. Wjeb**ś tam łączną sumę rubli odpowiadającą jakimś 5000 euro.

Ch*j w to, znasz się na tym i trade’owałeś tak, by nie stracić. Jeszcze tydzień temu wartość twoich akcji w rublach wynosiła równowartość 20 tysięcy euro.
Masz już wykupione wakacje w Hiszpanii, ale myślisz, żeby jeszcze pojechać na Dominikanę. Bo cię k**** stać, a twoja Julka bardzo chciałaby wstawić fotkę na Instagramie z palmą i mokebe.

W tym samym czasie śmiejesz się z gnijącego zachodu, a zwłaszcza z Polski i tego PIS-a, czy jakoś tak, i tego Dudu oszalałego. Zdrawstwuj żyzń krasiwaja.

Wybucha wojna na Ukrainie. Cieszysz się, że twój kraj wreszcie wyzwoli Małorosję spod władzy nazistów.

Nagle okazuje się, że kurs rubla dramatycznie spada. Dalej zarabiasz 125 000 rubli, ale to jest już równowartość 1000 euro. Myślisz sobie, że to tymczasowe, bo przecież Wielikaja Rossija, ale nie wiesz jak powiedzieć Julce, że wyjazdu na Dominikanę nie będzie.
Tymczasem ona płacze, bo mogą wyłączyć Instagram w Rosji. Logujesz się na konto maklerskie. Nie działa. W końcu się udało i okazało się, że wartość twoich inwestycji spadła do 30 euro. Suka, bliat', sobaka. Wydaje ci się, że to błąd, ale dzwoni Alosza i mówi, że u niego to samo.

Myślisz sobie: a niech to ch*j strzeli, był spadek, przyjdzie wzrost, trzeba żyć dalej. Idziesz do pracy w Iwanexie. Myślisz sobie, że to firma z kapitałem zagranicznym, więc ch*j cię to obchodzi, ale mają dać ci podwyżkę waloryzacyjną albo odchodzisz z Iwanexu. Przypominasz sobie, że masz kupić opiekacz Russel Hobs "3 w 1", bo Julka przestawia się na Instagramie na cooking content. Coś tam słyszałeś jak Małafiejew pier***ł z Arapatowem, że w bankomatach nie ma gotówki.
Zaglądasz do portfela, a tam 4500 rubli.
A kij, wystarczy na opiekacz i jeszcze zostanie na kilogram cukierków "Jesienny Walc". Na przerwie lunchowej idziesz do Media Marktu i widzisz, że opiekacz kosztuje, suka jobanyj w rot, 18 000 rubli.
Nie potrafisz sobie tego wytłumaczyć.
Wiesz, że rubel spada i w ogóle, ale dlaczego ceny rosną nieproporcjonalnie do spadku rubla? Myślisz sobie: ach ta Gejropa i Amerikancy, chcą ci życie uprzykrzyć.

Wracasz do biura, woła cię szef. Myślisz sobie: no to teraz pokażę Iwanowi, podwyżka i ch*j. Iwan oznajmia, że Iwanex wychodzi dzisiaj z Rosji i likwidowane są wszystkie placówki. Od jutra nie masz pracy, a właściwie już od teraz. Gościu próbuje cię wyprosić z gabinetu żartując i mówi "russkij wojennyj korabl idi na chuj".

Nie wiesz o co mu chodzi, bo w TV ani internecie nie słyszałeś tych słów. Być może jakiś nowy boomerski mem. Dowiadujesz się tylko, że on też się zbiera, jedzie z rodziną do Niemiec przez Turcję, bo to jedyne sensowne połączenie lotnicze, podobno Aeroflot już nie lata za granicę.

Wracasz do mieszkania i zastajesz zrozpaczoną Julkę, która płacze, bo dzwonili z biura podróży i w związku z sankcjami, wykluczeniem Rosji z systemu SWIFT i zamknięciem przestrzeni lotniczej dla rosyjskich samolotów obawiają się, że ty i Julka nie będziecie w stanie uregulować reszty rachunku i skorzystać z oferty, więc ją odwołują.

Zaliczkę zabierają, bo i tak nie ma jak oddać. Myślisz: Ni ch*ja siebie... Pocieszasz Juloczku, mówiąc że będzie dobrze. Kiedy ta dowiaduje się, że straciłeś robotę w Iwanexie, to zaczyna się pakować i mówi, że wraca do siebie na wiochę do Siewieropiździecka.

Próbujesz ją przekonać, by została, ale ona tylko odpowiada "ty szto? jebanułsja?". Widzisz, że pakuje ze sobą twoje rzeczy: smartwatch, laptop i krossowki Air Max.

Mówi, że to rekompensata za jej iPada, którego wczoraj niszczyliście młotkiem u niej na lajwie w ramach protestu przeciw sankcjom. Julka cię opuszcza i wyjeżdża do Siewieropiździecka, ty zostałeś z wiplerem w ręku, a Rosja dalej nie może zdobyć Charkowa i Kijowa.

Zdrawstwuj, żyzń krasiwaja.
30

Oglądany: 159215x | Komentarzy: 135 | Okejek: 934 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało