Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Nie uwierzycie, dlaczego pracownicy Apple używają telefonów z Androidem - Co nowego w technologii?

48 017  
259   61  
W dzisiejszym odcinku Trump zakłada własnego Twittera, Musk pomaga Ukraińcom, a TikTok chce być jak YouTube.

#1. Polscy operatorzy sieci komórkowych rozdają darmowe startery uchodźcom z Ukrainy


Wszyscy dobrze wiemy, co obecnie dzieje się za naszą wschodnią granicą. Wszyscy również wiemy, że trzeba sobie pomagać, szczególnie w tych najtrudniejszych chwilach, a każdy chyba zgodzi się z tym, że taki czas właśnie nastał dla Ukrainy i jej mieszkańców. Właśnie dlatego tak wiele firm, organizacji czy nawet prywatnych ludzi zdecydowało się coś od siebie dać.

Wyjątkiem w tej sytuacji okazali się nie być nasi operatorzy sieci komórkowych. Plus, Play, Orange i T-Mobile rozdają darmowe statery uchodźcom przekraczającym polską granicę. Można je odebrać w wybranych punktach lub nawet bezpośrednio po przekroczeniu granicy. W zależności od operatora na karcie znajdują się różne kwoty i/lub darmowe minuty, SMS-y/MMS-y czy GB.

Startery oczywiście mają pomóc w kontakcie obywatelom Ukrainy. Mało tego. Dodatkowo wielu operatorów zmniejszyło stawki za połączenia z operatorami z Ukrainy, aby osoby przebywające w Polsce mogły taniej kontaktować się ze swoimi krewnymi i znajomymi, którzy zostali bronić swojej ojczyzny.

#2. Wicepremier Ukrainy poprosił Muska o wsparcie w postaci internetu Starlink


Kojarzycie te chmary malutkich obiektów przelatujące czasem nad nami na nocnym niebie? Są to satelity Starlink. To one dostarczają na całym świecie usługę w postaci internetu satelitarnego. Można z nim połączyć się z dowolnego miejsca na Ziemi. Trzeba tylko mieć zestaw do odbioru sygnału i oczywiście zasobny portfel. Aha, byłbym zapomniał… usługa też musi być aktywna w danym kraju.

Na szczęście mieszkańcy Ukrainy nie muszą spełniać tych wszystkich warunków, a załatwił to dla nich wicepremier Ukrainy, Mychajło Fedorow. Napisał on na Twitterze, oznaczając Elona Muska, że w sumie to przydałby się im taki niezależny internet w tym trudnym czasie. Na reakcję Muska nie trzeba było długo czekać. Dość szybko odpowiedział, że Starlink jest już aktywny w Ukrainie, a jakiś czas później Fedorow wrzucił zdjęcie ciężarówki pełnej odbiorników internetu Starlink.


W sieci szybko pojawiły się dowody, że Starlink rzeczywiście działa w Kijowie i to działa całkiem nieźle – przynajmniej jak na panujące tam warunki. Musk kolejny raz pokazał, że równy z niego gość.

#3. TikTok chce być jak YouTube


Zastanawiacie się pewnie, dlaczego lepszy chce naśladować gorszego? Przecież to aktualnie właśnie TikTok dzierży koronę. Strona internetowa TikToka stała się nawet najczęściej odwiedzaną witryną na świecie. TikTok ma jednak swoje słabe strony, czego jest w pełni świadomy i zamierza to zmienić.

Choć dla wielu osób TikTok to wciąż krótkie filmiki, w których ludzie ruszają ustami, udając, że śpiewają jakiś kawałek, tańczą lub robią inne równie głupie rzeczy, to tak naprawdę platforma od początku swojego istnienia mocno się rozwinęła.

Pojawiają się tam nieco dłuższe, złożone i dużo bardziej merytoryczne treści. Na początku platforma oferowała tylko możliwość tworzenia treści o maksymalnej długości 1 minuty. Po pewnym czasie rozszerzono to do 3 minut. To jednak wciąż okazało się za mało i TikTok obawiał się odpływu twórców do platform, które pozwalają na więcej. I właśnie dlatego TikTok zaoferuje aż 10 minut dla każdego twórcy.

Właśnie tyle będzie wynosił maksymalny czas trwania filmu na TikToku.

Dziś jesteśmy podekscytowani, że możemy zacząć wprowadzać możliwość przesyłania filmów o długości do 10 minut, co, mamy nadzieję, wyzwoli jeszcze więcej kreatywnych możliwości dla naszych twórców na całym świecie.
Kierownictwo platformy jest przekonane, że pozwoli to na zamieszczanie jeszcze bardziej wartościowych treści.

#4. Donald Trump zrobił własnego Twittera


Pamiętacie jeszcze naszego polskiego Facebooka? Tak właśnie, chodzi mi o serwis Albicla. Pewnie większość zdążyła już o nim zapomnieć, bo okazał się jednym wielkim niepowodzeniem. Jak widać, nie tylko my wpadamy na pomysły tego typu. Na podobny wpadł również sam Donald Trump.

On jednak postanowił stworzyć własnego Twittera, którego nazwał Truth Social. Serwis działa tylko w Stanach Zjednoczonych. Od Twittera różni się przede wszystkim tym, że jest… dużo, dużo gorszy i zamiast tweetów posiada tzw. thruts (ang. prawdy). Wyświetlają się one na Thruth Feedzie, czyli po prostu na tablicy.

Jednak nie z tego względu jest on dużo gorszy od Twittera. Przede wszystkim już po samej rejestracji trzeba było czekać w potężnej kolejce, aby w ogóle dostać się na portal. Dodatkowo Truth Social zaliczył 13-godzinną awarię już na samym początku swojego istnienia. Oprócz tego serwis jest strasznie kiepsko zabezpieczony (nawet nie HTTPS), a logo serwisu za mocno przypomina logo firmy Trailar z Wielkiej Brytanii.

Mało tego! Truth Social miało tak bardzo cenić sobie wolność słowa, a już na początku swojego istnienia zaczęło rozdawać masowo bany i blokady kont. Cóż… chyba nie tak to wszystko miało wyglądać. Zobaczymy, jak pomysł rozwinie się w przyszłości i czy w ogóle ma rację bytu.

#5. Pracownicy Apple zakładają związki zawodowe. W tym celu używają telefonów z Androidem


I nie robią tego, żeby dopiec szefostwu. Najzwyczajniej w świecie obawiają się, że Apple będzie ich szpiegowało i dowie się o ich planach. Zacznijmy jednak od początku…

Pracownicy Apple nie są traktowani najlepiej na świecie. W firmie wielokrotnie dochodziło do mobbingu, zastraszania, czy nadużywania swojej pozycji. Pracownicy skarżyli się szefostwu, ci jednak zapewniali, że zrobią co w ich mocy, po czym nie robili nic.

Najbardziej cierpią ponoć pracownicy sklepów stacjonarnych. To oni zarabiają gorsze, traktowani są jak najgorsi i wszyscy mają gdzieś ich potrzeby. Nic więc dziwnego, że chcą się organizować i zakładać związki zawodowe. Oczywiście nie chcą, aby szefostwo poznało ich tożsamości, dlatego dla pewności korzystają z telefonów z Androidem. Oczywiście wszystko z obawy przed szpiegowaniem i podsłuchiwaniem ich przez Apple. Pewnie zresztą są to słuszne obawy.

Nie powinno przecież nikogo dziwić, że nawet szeregowi pracownicy domagają się godziwych pensji. Szczególnie pracując dla giganta technologicznego, odnoszącego tyle sukcesów. Jak widać, Apple niewiele różni się tutaj od Amazona.

W poprzednim odcinku: Putin wygłosił ostatnio orędzie do narodu, a internauci dostrzegli coś bardzo ciekawego na jego komputerze

5

Oglądany: 48017x | Komentarzy: 61 | Okejek: 259 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało