Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Henry Cavill walczył, aby Geralt w drugim sezonie netflixowego „Wiedźmina” był bardziej książkowy - Filmoteka Joe Monstera

49 010  
151   52  
W dzisiejszym odcinku po 9 latach oczekiwania w końcu nastanie ten dzień! Zobaczymy też wypowiedź Piotra Fronczewskiego na temat „Akademii Pana Kleksa” oraz dowiemy się, czy nowy Bond będzie kobietą.

#1. „The Book of Boba Fett” ma kolejny zwiastun


„The Book of Boba Fett”, czyli serial, którego nie obejrzymy, chyba że mieszkamy poza Polską, korzystamy z VPN-a, lub po ludzku założymy przepaskę na oko i będziemy krzyczeć „aaarrrgh…”, już niebawem będzie miał swoją premierę na Disney+. W związku z powyższym twórcy postanowili nieco podgrzać atmosferę i wypuścili do sieci nowy zwiastun.

https://youtu.be/oNLvTzNSSGo
Serial zadebiutuje pod koniec grudnia, a za jego produkcję odpowiedzialny jest m.in. Robert Rodriguez, którego możecie kojarzyć z pracy przy serialu „The Mandalorian”.

#2. Piotr Fronczewski chciałby zagrać Ambrożego Kleksa jeszcze raz


Od pewnego czasu w sieci krążą plotki, jakoby reżyser Maciej Kawulski podjął się pracy nad rebootem filmu „Akademia Pana Kleksa”. Dziennikarze Super Expressu powołali się w tej kwestii na wiarygodne źródła i jeśli wierzyć ich słowom, to Kawulski rzeczywiście bardzo poważnie myśli o Kleksie.

Plotki te dotarły również do samego Piotra Fronczewskiego – a więc aktora, który wcielał się w rolę Ambrożego Kleksa w oryginalnych częściach „Akademii Pana Kleksa”. Dziennik Fakt w trakcie rozmowy z aktorem postanowił poruszyć i tę kwestię i wypytać go, czy widziałby siebie w tej roli raz jeszcze.

To nie ja miałem go grać, tylko świętej pamięci Janek Kobuszewski. Ale coś z terminami się nie zgrało i rolę dostałem ja. Uważałem wtedy, że jestem za młody, by zagrać Kleksa, może dopiero teraz byłbym odpowiednio stary. I w sumie mógłbym go zagrać teraz albo w ogóle pojawić się w tym nowym filmie, czemu nie? Oczywiście, jeśli dożyję.

Tamten Pan Kleks powstawał w czasie stanu wojennego. Nie było desek, gwoździ i farb, a trzeba było bajkę wyczarować. Później, kiedy objawił się w kinematografii Harry Potter, z którym też jestem emocjonalnie związany, bo czytałem wszystkie tomy tej powieści, zobaczyliśmy, jak świetnie film może pokazać ten wymyślony bajkowy i czarodziejski świat. To były naprawdę kosmiczne możliwości. Byłoby świetnie, gdyby i nasz nowy film zaskoczył widzów!

#3. Henry Cavill walczył, aby Geralt w drugim sezonie netflixowego „Wiedźmina” był bardziej książkowy


Wielu osobom nie podobało się to, że Geralt z Rivii w pierwszym sezonie netflixowego „Wiedźmina” to zrzęda i maruda. A do tego jest strasznie markotny i małomówny. Zdaniem odtwórcy głównej roli – Henry’ego Cavilla – było to coś, co jemu również się nie podobało. Dlatego właśnie serialowy Wiedźmin walczył o to, aby w drugim sezonie Geralt był nieco bliższy temu, co znamy z książek.

Najtrudniejszą częścią było dla mnie znalezienie równowagi między wyobrażeniami twórców a moją miłością do książek i próba naniesienia tego Geralta na wizję showrunnerów. Chodzi o stąpanie po cienkiej linii. To historia showrunnerki, więc jest to adaptacja. Trudne było dla mnie odnalezienie Geralta, którego znam z książek, i możliwość służenia obojgu tak bardzo, jak tylko mogłem.

Rzeczy, na które naciskałem, to niekoniecznie jedynie kwestia bardziej rozbudowanych dialogów. Chciałem, by na ekranie pojawił się Geralt bliższy swojej książkowej wersji. Bo jak wiadomo, Geralt w książkach jest filozofem-amatorem. Jest intelektualistą. Jest mądry i rozważny. Tak, czasami jest ponury, zrzędliwy i złośliwy. Ale dla mnie ważne jest, aby postać była trójwymiarowa.

Jak mówiłem wcześniej, jest to trudne do zrobienia, ponieważ jest pewna wizja, pewien zestaw: fabuła i wątek. Więc chodziło o to, żebym próbował znaleźć w tym miejsce dla Geralta. Wszystkie moje żądania i prośby były zgodne z zasadą bycia wiernym materiałowi źródłowemu.

No cóż. Zobaczymy, jak to wypadnie w praktyce. A przekonamy się o tym już niebawem, bowiem drugi sezon netflixowego „Wiedźmina” ukaże się na platformie już 17 grudnia.

#4. Bond nie będzie kobietą


Wiadomo, że był to ostatni film o Agencie 007, gdzie w tytułową rolę wcielił się Daniel Craig. Od dłuższego czasu trwają więc spekulacje, kto przyjdzie na jego miejsce. Pojawiła się nawet plotka, jakoby nowy Bond miał być kobietą.

Głos w sprawie zabrała sama producentka serii o Agencie 007, Barbara Broccoli:

Myślę, że będzie to mężczyzna, ponieważ uważam, że kobieta nie powinna grać Jamesa Bonda. Wierzę w kreowanie postaci dla kobiet, a nie tylko odgrywanie męskich ról. Mam wrażenie, że nie ma wystarczająco dużo wspaniałych ról dla kobiet i jest dla mnie bardzo ważne, abyśmy robili filmy o kobietach dla kobiet.

Nowy James Bond powinien być Brytyjczykiem. Kolor skóry czy pochodzenie etniczne nie mają znaczenia.

Wychodzi więc na to, że Bond na pewno nie będzie panią Bond. Dodatkowo nawet sama producentka wciąż nie wie, kto zastąpi Craiga. Cóż, na tę informację przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

#5. Film „Magnaci i czarodzieje” już niebawem będzie miał swoją premierę!


No to na koniec zostawiłem najważniejszy news tego dnia… ba! Może nawet miesiąca, roku lub stulecia! Kojarzycie te wszystkie zwiastuny filmu „Magnaci i czarodzieje” z YouTube’a? To ten film ze Stachu Jonesem, który szkoli młodego wojownika, aby ten pokonał złego czarnoksiężnika (czy jakoś tak). To właśnie z tych zwiastunów pochodzi kultowy już tekst „O k*rwa! Jesteśmy zgubieni” wypowiedziany przez nikogo innego, jak samego Stachu Jonesa.

Pierwszy teaser filmu pojawił się w serwisie 2 lipca 2012 roku. Od tamtej pory na kanale działo się sporo. Niestety nie było tego, czego wszyscy oczekiwali – a więc pełnej wersji filmu. Twórcy wrzucali teksty Stacha, scenki z filmu, nowe promo i inne tego typu rzeczy. Aż w końcu dwa miesiące temu coś się ruszyło, bowiem na kanał wleciał „Final trailer”.

https://youtu.be/eFTaxE52peQ
Jeśli należycie do grona osób, które również wyczekiwały premiery tego arcydzieła naszej rodzimej kinematografii, to zarezerwujcie sobie wolny wieczór w sobotę (tak, to już jutro!) 11.12.2021, bowiem o godzinie 21:00 rozpocznie się premiera filmu „Magnaci i czarodzieje”. Będziecie mogli go obejrzeć tutaj, na wypadek gdyby nie chciało wam się szukać.

W poprzednim odcinku: Jak obiecał, tak zrobił… Piotr Adamczyk rzeczywiście przemycił polskie akcenty do serialu „Hawkeye”

5

Oglądany: 49010x | Komentarzy: 52 | Okejek: 151 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

20.04

19.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało