Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Tenis stołowy. 7 ciekawostek na temat ping-ponga

31 819  
152   26  
Wszyscy znamy, wszyscy graliśmy… a mało kto tak naprawdę potrafi na jego temat powiedzieć cokolwiek więcej. Czas więc najwyższy, by przyjrzeć się bliżej ulubionej rozrywce kolonijnych wyjazdów i wczasów pod gruszą – grze w ping-ponga.

#1. Jak powstał – nie ma pewności



Tak jak w części przypadków można w miarę łatwo wskazać wynalazców danej dyscypliny sportowej, tak jeśli chodzi o ping-ponga, sytuacja jest bardziej skomplikowana, a zdania podzielone. Generalnie jednak najbardziej prawdopodobny rodowód tenisa stołowego prowadzi do Anglii. Wynaleźli go albo wiktoriańscy arystokraci zafascynowani tenisem ziemnym, który postanowili przenieść „pod dach”, albo też brytyjscy żołnierze stacjonujący w Indiach oraz południowej Afryce.

#2. Coś z niczego, czyli ping-pong jak za dzieciaka



Pierwszą z wyżej wymienionych teorii warto uzupełnić o to, jak miałyby wyglądać pierwsze „arystokratyczne” zmagania w ping-ponga. Nie było jeszcze, oczywiście, takich stołów jak dzisiaj. Nie było też rakietek ani siatek, które wystarczyłoby rozciągnąć nad blatem. Wykorzystywano więc zwykłe stoły, książki w roli przegrody oddzielającej połowy należące do poszczególnych graczy oraz opakowania po cygarach jako rakietki. Pomijając może to ostatnie, pomysłowość wiktoriańskich arystokratów nie różniła się więc od kreatywności współczesnych dzieci.

#3. Gossima – cóż za beznadziejna nazwa dla sportu



Jeśli prześledzić „prawną” historię tenisa stołowego, tu również jest sporo niejasności. Wydaje się, że pierwszą osobą, która złożyła wniosek patentowy, był James Devonshire – który notabene faktycznie nazwał dyscyplinę tenisem stołowym. Rzecz w tym, że Devonshire… wycofał patent po dwóch latach. I dlatego między innymi za osobę, która „wprowadziła ping-ponga na rynek”, uważany jest John Jacques. To on w 1901 r. spisał zasady gry, którą nazwał Gossima. Ta nazwa oczywiście się nie przyjęła, dlatego z czasem Jacques przemianował ją na ping-pong.

#4. Jeszcze jedna zasługa Johna Jacquesa



Co do tego również nie ma 100% pewności, ale wiele osób wskazuje, że to właśnie John Jacques odpowiada za jeszcze jedną zmianę w ping-pongu – zastąpienie korkowych czy gumowych piłeczek celuloidowymi, którymi gracze na całym świecie posługiwali się przez kolejne 90 lat. I ta era dobiegła końca – tyle że po paryskich mistrzostwach świata z 2013 roku. Wtedy też zdecydowano o wycofaniu piłeczek celuloidowych, szkodliwych dla użytkownika i dla środowiska, i zastąpieniu ich plastikowymi – jako tymi mniej trującymi. Nie jest to jedyna zmiana, jaka na przestrzeni lat spotkała piłeczki do ping-ponga. W pewnym momencie ich średnica została zwiększona z 38 do 40 mm, a po to, by spowolnić grę i uczynić ją bardziej atrakcyjną, a przynajmniej łatwiejszą do śledzenia przez kibiców.

#5. Tenis stołowy czy ping-pong



Prawa do posługiwania się nazwą ping-pong Jacques ostatecznie odsprzedał – Anglikom z Hamley Brothers i Amerykanom z Parker Brothers. Nie oznacza to oczywiście, że reszta świata łatwo pogodziła się z „zawłaszczeniem” lubianej gry. Po prostu zaczęto stosować tradycyjną nazwę, czyli tenis stołowy. W pewnym momencie w Anglii istniały nawet dwie osobne organizacje – jedna zrzeszająca tenisistów stołowych, druga graczy w ping-ponga. Dzisiaj nad oficjalnymi zawodami czuwa Międzynarodowa Federacja Tenisa Stołowego, a obie nazwy funkcjonują na równych prawach – choć nie brakuje i snobów twierdzących, że nazwa ping-pong jest „niegodna”.

#6. Ci przeklęci Azjaci…



Kto oglądał kiedykolwiek jakieś międzynarodowe zawody w ping-ponga, zauważył pewnie, że Chińczycy wydają się grać w swoją własną, odrębną niż pozostali zawodnicy grę – zaczynając chociażby od innej metody trzymania rakietki. Cóż, prawdą jest to, że tenis stołowy w Azji to autentyczny fenomen. I choć w ping-ponga gra się niemal na całym świecie, to właśnie na dalekim Wschodzie na początku drugiej połowy XX wieku rozpoczął się najprawdziwszy pingpongowy szał, który – nie będzie przesadą stwierdzenie – trwa do dzisiaj. Wystarczy wspomnieć, że na mistrzostwach w 1952 r. cztery złote medale zdobyli Japończycy, a wkrótce później Mao Zedong ogłosił ping-pong chińskim sportem narodowym.

#7. …i jeden genialny Szwed

https://www.youtube.com/watch?v=BK9E6UoAotI
Jeśli ktoś nie jest zbyt mocno zafascynowany tenisem stołowym, to – zapytany o najlepszych zawodników – wskazałby pewnie jakichś-Chińczyków-których-imienia-nie-sposób-zapamiętać, ewentualnie Timo Bolla, skądinąd Niemca. To dość duży rozrzut, jeśli wziąć pod uwagę dwa fakty. Po pierwsze to, że grę wymyślili Anglicy. Po drugie zaś to, że za najwybitniejszego zawodnika w historii ping-ponga uznaje się Szweda! Jan-Ove Waldner, nazywany w uznaniu swoich zasług „Mozartem tenisa stołowego”, zdobył złoty medal olimpijski w Barcelonie, sześciokrotnie mistrzostwo świata, dwukrotnie puchar świata, jedenaście razy mistrzostwo Europy… a to zaledwie początek długiej listy jego osiągnięć.
2

Oglądany: 31819x | Komentarzy: 26 | Okejek: 152 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

25.04

24.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało