Chiny walczą z kopaczami kryptowalut - Co nowego w technologii?

#1. Chiny walczą z kopaczami kryptowalut

Być może nie zdajecie sobie z tego sprawy, ale 75% „wydobywanego” na świecie Bitcoina wykopywane jest tak naprawdę… w Chinach. To właśnie tam znajdują się największe światowe kopalnie i to właśnie tam znajduje się swego rodzaju światowe centrum wydobywania tej konkretnej kryptowaluty (choć tak naprawdę nie tylko tej).

Okazuje się jednak, że już niebawem bitcoinowe Eldorado może zmienić swoją lokalizację. Wszystko za sprawą ostatnich działań chińskich władz. Bank Ludowy Chin oświadczył, iż Bitcoin nie jest realną walutą, potem otworzono infolinię, gdzie można zgłaszać podejrzane miejsca, gdzie prawdopodobnie odbywa się „wydobycie kryptowaluty”, a wicepremier Chin wspomniał o intensywnej walce z górnikami. Nie wygląda to wszystko zbyt kolorowo.

Ruchy ze strony Chin w połączeniu z decyzją Elona Muska (chodziło o uniemożliwienie płacenia kryptowalutami za nowe Tesle) sprawiły, że wartość Bitcoina poleciała na łeb, a za nią wartość innych kryptowalut.


Cóż jednak może z tego wszystkiego wyniknąć? Zdaniem ekspertów dojdzie po prostu do przeniesienia farm Bitcoinów. Prawdopodobnie trafią one do któregoś z niedalekich sąsiadów. Mowa o Kazachstanie, Mongolii czy Afganistanie. Do wyboru, do koloru.

#2. Darmowe autostrady dla posiadaczy samochodów elektrycznych

Już niebawem ruszy pilotażowy program tworzony przez Autopay i Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych. Nosi on nazwę „Autostrada do elektromobilności” i jak łatwo można się domyślić, chodzi o autostrady i pojazdy elektryczne. Autopay planuje umożliwić darmowe przejazdy autostradami A1 i A4 posiadaczom samochodów elektrycznych.

Akcja ma ruszyć 1 czerwca tego roku i ma wstępnie potrwać 3 miesiące. Ma ona obejmować całą autostradę A1 oraz odcinek między Krakowem a Katowicami autostrady A4. Jedynym wymogiem jest rejestracja właściciela pojazdy w EV Klub Polska.

Po pozytywnej weryfikacji pojazdu użytkownik otrzyma link do rejestracji w Autopay lub link do aktywacji promocji, jeśli posiada już konto w aplikacji.

#3. Ford zamierza wyświetlać reklamy na desce rozdzielczej samochodu

Skoro jesteśmy już w temacie motoryzacji, to grzechem byłoby nie wspomnieć o najnowszym patencie zgłoszonym przez Forda. Zakłada on wdrożenie technologii, której zadaniem byłoby skanowanie mijanych po drodze billboardów reklamowych, aby następnie wyświetlać ich treść na desce rozdzielczej wewnątrz pojazdu.

Brzmi wspaniale, prawda? A to dopiero początek. Zdaniem Forda kierowcy bardzo często nie mają okazji dostatecznie skupić się na mijanych banerach reklamowych. I to właśnie im firma wychodzi naprzeciw, tworząc tę wspaniałą technologię.


Oczywiście to dopiero początek możliwości, jakie stwarza nowy patent. Kojarzycie czytniki e-booków? Kindle – jeden z wiodących producentów czytników na rynku – umożliwia zakup urządzenia z wbudowanymi reklamami po znacznie zaniżonej cenie. Być może samochody podzielą los czytników i również będą sprzedawane nieco taniej, jeśli użytkownik zdecyduje się na wersję bombardującą go reklamami na desce rozdzielczej.

#4. Japoński maszynista zwolniony z pracy, bo pociąg spóźnił się o minutę

Punktualność japońskich pociągów to już niemal mityczna opowiastka przekazywana z ust do ust. Okazuje się jednak, że Kraj Kwitnącej Wiśni rzeczywiście może pochwalić się niezwykle dobrze i sprawnie funkcjonującą koleją. Zawdzięcza to m.in. doskonałej organizacji, infrastrukturze, superszybkim pociągom z serii E954 i E955 oraz niezawodnym pracownikom.

W naszej dzisiejszej historii ten ostatni element niestety nie stanął na wysokości zadania. Chodzi o 36-letniego maszynistę pociągu Shinkansen, który w ubiegły weekend spóźnił się o całą minutę, co spowodowało lawinę zdarzeń, która ostatecznie doprowadziła do zwolnienia maszynisty. Zacznijmy jednak od początku.

Prowadzenie tego typu składów (rozwijających prędkości do 400 km/h) wymaga minimum 7-letniego doświadczenia w zawodzie maszynisty na innych (nieco wolniejszych) pociągach. Japończycy podchodzą bardzo poważnie do wszelakich procedur i nie ma u nich miejsca na niedociągnięcia czy naginanie zasad. Tego jednak dopuścił się 36-latek.


W trakcie jednej z podróży pociągiem maszynista poczuł się źle. Wyszedł więc do toalety na całe 3 minuty, a w tym czasie zastąpił go jeden z konduktorów. W wyniku krótkiej zmiany pociąg dojechał na stację docelową z niemal minutowym opóźnieniem. To wystarczyło, aby pracodawca nabrał podejrzeń i rozpoczął śledztwo. W trakcie przepytywania pracowników wyszło na jaw, że maszynista opuścił kabinę na kilka minut i przekazał stery pociągu (a więc i życie pasażerów) w ręce osoby bez żadnego doświadczenia.

Oczywiście konduktor w tym czasie niczego nie dotykał, a jedynie miał oko na wszystko, jednak w takiej sytuacji maszynista musi zgłosić zaistniałą sytuację, a centrala decyduje, co w takim wypadku zrobić.

Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby w Polsce rozpoczynano śledztwo za każdym razem, kiedy jakiś pociąg spóźniłby się o minutę.

#5. Paszport covidowy coraz bliżej

Wiele ostatnio mówi się o tzw. paszportach covidowych dla osób zaszczepionych, które miałyby znacznie ułatwić podróżowanie po Europie i nie tylko. Niedawno podano do informacji, iż w Polsce cały system miałby być zintegrowany z aplikacją mObywatel i miałby funkcjonować w formie cyfrowej.

Wszystko ma być oczywiście w pełni zintegrowane z systemem europejskim, nad którym już od dłuższego czasu pracuje Komisja Europejska. Zdaniem pomysłodawców paszport ma pomagać w przekraczaniu granic nie tylko osobom, które się zaszczepiły, ale również tym, które uzyskały negatywny wynik testu na obecność koronawirusa w organizmie (test musi być zrobiony maksymalnie 24 godziny wcześniej).


Co ciekawe, paszport ma działać jedynie na zasadzie zero-jedynkowej. Możemy jechać i jesteśmy zaszczepieni/zdrowi lub nie możemy. Nie będzie żadnego ujawniania dodatkowych danych czy historii naszych chorób, co oczywiście ma bezpośrednio przełożyć się na zwiększenie naszej prywatności.

W poprzednim odcinku: Oto jak Elon Musk zafundował ostry spadek Bitcoinowi