Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

15 nauczycieli, którzy pożegnali się z pracą z mocno kontrowersyjnych powodów

61 550  
208   66  
Nie ma dwóch takich samych nauczycieli - jednym zależy bardziej, innym nieco mniej, a są i tacy, którzy uczniów i program mają w głębokim poważaniu. Ci ostatni najczęściej tracą pracę, a powody ich odejścia nierzadko są spektakularne i widowiskowe...

#1.

Moja nauczycielka matematyki była jedną z pierwszych wolontariuszek niosących pomoc poszkodowanym w zamachach z 11 września 2001 i ich rodzinom. Została wyrzucona ze szkoły, ponieważ nie było jej w pracy przez dwa tygodnie.

#2.

Nauczyciel w szkole, w której ja uczę , został zwolniony dwa tygodnie po rozpoczęciu nowego semestru. Kiedy uruchomił swojego starego laptopa, żeby pokazać prezentację, przypadkowo wznowił zatrzymany gdzieś w połowie filmik porno z dwoma nagimi laskami. Film wyświetlił się od razu na interaktywnym ekranie.
Niestety, jego stary laptop był wolny i minęło dobre 30 sekund, zanim udało mu się wyłączyć film. Nawet nie podniósł wzroku na uczniów, cisnął laptopem o ścianę i wyszedł z sali.

#3.

Mój nauczyciel angielskiego naćpał się środkami przeciwbólowymi, włamał się do czyjegoś domu i... zjadł im zupę z lodówki.

#4.

W naszej okolicy szalało tornado. Szkoła, do której wówczas uczęszczałem, wynajmowała wielopiętrowy budynek biurowy. Na zewnątrz rozlegały się alarmy i wszyscy powoli zaczęli kierować się na korytarz i klatkę schodową.
Nauczyciel olał to i powiedział, że to znowu pewnie jakiś głupi, fałszywy alarm, a my musimy kontynuować naukę.
Dowiedziałem się, kiedy wróciłem do domu, że tornado przeszło tuż za oknem, obok którego siedziałem.
Zgłosiłem to do dyrekcji szkoły. Inni zrobili to samo. Nie było go już w następnym tygodniu.

#5.

Gość po prostu nie przyszedł do szkoły na swoje zajęcia i nie było go cały tydzień. Wrócił w następny poniedziałek i jak gdyby nigdy nic zaczął lekcje. We wtorek już go nie było.

#6.

Wyjaśnił pojęcie elastyczności na przykładzie i pociągnął dziewczynę za ramiączko od stanika.

#7.

Nie przyszedł na spotkanie z rodzicami, a następnego dnia spóźnił się na swoje zajęcia. Gdy już dojechał na teren szkoły, zatrzymał swoje auto na szkolnym murku. Wezwana policja stwierdziła ponad promil alkoholu we krwi (rano!). Nazwał dyrektorkę „cipą” i został wyrzucony.

#8.

Świeżo zatrudniony nauczyciel geografii w szkole podstawowej. Podobno prawie że celebryta, bo coś tam wygrał w jednym z popularnych teleturniejów. Osobiście wydał mi się dziwny, co potwierdziło się jakiś tydzień później, kiedy wyleciał ze szkoły. Na pierwszą lekcję na 8:00 przyszedł wyraźnie pod wpływem i opowiadał, jak to właśnie wczoraj minął rok, odkąd zostawiła go żona. Na przerwie poszedł do pokoju nauczycielskiego (!) i zdążyli go zwolnić przed drugą lekcją.

#9.

Aresztowany przez FBI za oszustwa związane z kartami kredytowymi. Dopiero kilka miesięcy po jego „zniknięciu” prawdziwy powód wyszedł na jaw.

#10.

„Przypadkowo” opowiedział wyjątkowo rasistowski kawał. Sądził chyba, że wszyscy uznamy, że to zabawne. Nikt się nie roześmiał, ale po prostu olaliśmy ten temat. Ktoś jednak poczuł się wyjątkowo dotknięty, bo już dwa dni późnej nauczyciela nie było w szkole.

#11.

Jeden z nauczycieli szkoły podstawowej z osiedla, na którym mieszkałem, został aresztowany za zmuszanie swojej klasy do oddawania mu czci, jakby był jakimś przywódcą kultu. Był totalnie pomylony...

#12.

To była prywatna szkoła z wysokim czesnym. Chodziłem do niej tylko dlatego, że mój ojciec był tam nauczycielem. Ten wykładowca, o którym chcę napisać, był naprawdę zaangażowany w swoje lekcje i w dodatku był młodym, przystojnym mężczyzną. Jedna z dziewczyn z mojej klasy zadurzyła się w nim. Wszystko pewnie rozeszłoby się po kościach, ale jakaś inna dz*wka z klasy wypaplała o tym temu nauczycielowi i zrobiło się niezręcznie. On czuł się bardzo niepewnie i unikał jakiegokolwiek kontaktu wzrokowego z zadurzoną. Ta zauważyła, że coś jest nie tak i poczuła się zraniona. Na tyle, że poskarżyła się dyrekcji, że wykładowca zachowuje się wobec niej „dziwnie i nieprzyjemnie”. Pamiętajcie - szkoła dla dzieci bogatych rodziców, więc nauczyciele traktowani jak kundle. Zebrało się całe grono pedagogiczne i zaczęło przesłuchiwać pechowego nauczyciela. Po którymś w końcu spotkaniu i serii wyjaśnień facet powiedział: „Pier*olcie się!” i po prostu wyszedł i nigdy już nie wrócił. Ojciec mówił mi później, że wcale mu się nie dziwił.

#13.

Wychowawca, taki z gatunku „równych chłopów”, pojechał z klasą z liceum na wycieczkę klasową. Wieczorem, jak na równego chłopa przystało, dał się namówić na jedno piwo w pubie. Kupił nieletnim (kilka osób miało już 18 lat, ale kilkoro jeszcze nie) piwo. Jakiś debil zrobił fotkę i wrzucił na Facebooka. Zwolnili go, jak tylko klasa wróciła do szkoły.

#14.

Nasz ulubiony nauczyciel, pan Maune, pracował w szkole bez żadnych incydentów przez 29 lat i był jednym z najlepszych nauczycieli. Na jego zajęciach ludzie po prostu pękali ze śmiechu. Był żartownisiem, ale starał się nie przekraczać pewnej granicy dobrego smaku i nie robił problemu, gdy ktoś w podobny sposób zażartował z niego.
Został zwolniony, ponieważ żartobliwie uderzył ucznia w tył głowy za głupi komentarz. To było coś jak z „Benny Hilla”, ani nie złośliwe, ani nie upokarzające, a już na pewno nie chciał nikogo zranić. Cała klasa się śmiała, śmiał się chłopak, który dostał w łeb. Po powrocie ze szkoły opowiedział swojej matce, co mu się w klasie zabawnego przytrafiło, a ona rozpętała piekło. Typowa MADKA, która nie pracuje, nudzi się i tylko szuka kłopotów dla siebie i innych. Szkoła postanowiła zawiesić nauczyciela na trzy miesiące, ponieważ „żaden tego typu kontakt cielesny nie jest dozwolony w szkole”. Następnie Maune został zwolniony, bo madka zagroziła, że pójdzie do prasy i opowie swoją historię.
Rok później, zachęcony przez uczniów z wielu roczników, m.in. przeze mnie, pan Maune pozwał do sądu madkę oraz szkołę za zniesławienie i bezpodstawne zwolnienie z pracy. Na jego korzyść zeznawali wszyscy uczniowie, którzy tamtego dnia byli w klasie. Łącznie z tym chłopakiem, który niby miał być „poszkodowany” (tak, gość zeznawał przeciwko swojej matce). Pan Maune obie sprawy wygrał.

#15.

Nauczyciel WF-u w moim liceum umawiał się z 16-latką. Jak to wyszło na jaw, to nie dość, że go wyrzucili z pracy, to poszedł siedzieć i trafił do Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym.

5

Oglądany: 61550x | Komentarzy: 66 | Okejek: 208 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

20.04

19.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało