Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Panny młode z piekła rodem

163 497  
452   151  
Ślub to wielki dzień w życiu każdego człowieka i normalnym jest, że komuś mogą puścić nerwy. Jest jednak granica, której się nie przekracza.

#1.



Byłam w ciąży pozamacicznej, dziecko znajdowało się w obrębie jajowodu, który w pewnym momencie pękł i prawie wykrwawiłam się na śmierć. Wkrótce po tej ciąży moja przyjaciółka się zaręczyła i kiedy poprosiła mnie, aby była jej druhną, "zażądała", abym o następne dziecko postarała się dopiero po jej ślubie.

Nie dlatego, że byłabym zajęta małym dzieckiem podczas wesela. Również nie dlatego, że mogłabym być wówczas "za gruba". Chodziło o to, że gdybym straciła kolejne dziecko, cała uwaga skupiłaby się na mnie, a nie na jej ślubie. Kiedy to usłyszałam, byłam w totalnym szoku. Odmówiłam wzięcia udziału w ślubie i od tamtej pory nie odezwałam się do niej ani słowem.

by MommaBearJam

#2.



Ojciec panny młodej doznał ataku serca. Kiedy wynosili go na noszach, rozpłakana krzyknęła: "Jak mogłeś zniszczyć mi ślub w taki sposób?!".

by remberzz

#3.



Od momentu kiedy zgodziłam się być druhną do czasu wesela udało mi się nieco schudnąć. Panna młoda wykreśliła mnie z listy gości, bo uznała, że to ona ma być tego dnia tą najchudszą na "scenie".

by Reddituser

#4.



Po ślubie panna młoda poinformowała nas, że w ramach oszczędności gościom nie zostaną podane posiłki. "Dostąpiliście już zaszczytu bycia na moim ślubie - czegóż więcej możecie chcieć?".

by ligamentary

#5.



Znam taką, która nie pozwoliła naszej przyjaciółce - z rakiem piersi, w trakcie chemioterapii - usiąść po odprowadzeniu do ołtarza.

by CasuConsuIto

#6.



Jestem planistą ślubnym. Panna młoda zaprosiła na ślub swojego byłego chłopaka, bo "to po prostu dobry kolega". Byłem świadkiem, jak podczas wesela go pocałowała, kiedy jej (od dwóch godzin) mąż wyszedł do łazienki. Zorientowała się, że to widziałem i powiedziała, żebym pilnował swojego nosa. Po imprezie katering poinformował mnie, że młodzi nie opłacili rachunku i że jeśli teraz tego nie zrobią, zostanie im naliczona dodatkowa opłata. Wybiegłem za nimi na zewnątrz, kiedy już odjeżdżali, bo chciałem ich o tym poinformować. Dwa dni później zadzwonił do mnie pan młody i powiedział, że jego żona jest na mnie wściekła za "brak profesjonalizmu" i żąda zwrotu pieniędzy. Wkurzyło ją to, że "zrobiłem scenę", kiedy wybiegłem za nimi i chciałem ich uratować przed dodatkowymi kosztami. Zapytałem, czy jest świadom tego, że kiedy wyszedł do łazienki, jego żona pocałowała swojego byłego podczas tańca. Rozłączył się.

by Imabigdiva

#7.



U mnie przegięcie pały nastąpiło wówczas, kiedy panna młoda zażądała wglądu do przemówienia, które miałam wygłosić w ramach toastu. Chciała je tylko lekko przerobić, a skończyło się na tym, że napisała je praktycznie od nowa. Ja skończyłam na tym, że odpuściłam sobie jej ślub.

by hotel_girl985

#8.



Przyjaciółka mojej żony jest florystką i zaoferowała swoje usługi koleżance, która wychodziła za mąż. Po ślubie panna młoda i jej matka były na nią wściekłe, bo nie dała im żadnego dodatkowego prezentu. No tak, po prostu zapomnijmy o kwiatach wartych ok. 1000 dolarów, które ozdobiły ceremonię! Ta rana jeszcze się nie zabliźniła.

by Hard_at_it

#9.



Panna młoda była blondynką, a wszystkie druhny, poza mną, były brunetkami. Poprosiła mnie zatem, abym przefarbowała włosy na brązowo, bo ona chciała być przy ołtarzu jedyną blondynką.

by kmmurky

#10.



Kiedy moja przyjaciółka wychodziła za mąż, cały proces przygotowań minął w zasadzie spokojnie, łącznie z samym ślubem. Jednakże dzień później dostałam sarkastycznego SMS-a o treści "Dzięki za prezent ślubny". Planowałam dać jej prezent po następnej wypłacie, ale ta wiadomość zwaliła mnie z nóg... Zwłaszcza po tym, jak wydałam ok. 800 dolarów (suknia, buty, paznokcie, makijaż, włosy, pokój hotelowy itd.), żeby w ogóle być na jej ślubie. Poczułam się tak, jakby zależało jej tylko na prezentach.

by smnth123

#11.



Moja najlepsza przyjaciółka nie zaprosiła mnie na wesele, bo byłam zbyt pulchna i jej matka stwierdziła, że to ograniczy dobór strojów dla druhen i zdjęcia wyjdą brzydkie.

by volcanicpale

#12.



Moja (była już) najlepsza koleżanka chciała zmusić mnie i inną druhnę do przejścia po wyboistej i nierównej ścieżce do ołtarza BEZ NASZYCH OKULARÓW, bo inaczej "popsułoby to estetykę uroczystości". Powiedziała nam to w dniu ślubu, więc nie miałyśmy nawet szansy załatwić sobie szkieł kontaktowych. Uspokoiła ją dopiero jej matka, mówiąc jej, że jest chudsza i piękniejsza od nas, więc to na niej ludzie będą się skupiać, a nie na nas.

by Suitcaseofsparks

#13.



Moja koleżanka została właśnie wykreślona z listy gości, bo nie stać jej było na wpisowe (1500 dolarów) na wieczór panieński. Panna młoda powiedziała jej, żeby załatwiła sobie kartę kredytową.

by awayfrommymind

#14.



Mój ojciec miał czelność umrzeć 6 tygodni przed ślubem mojej koleżanki. Nie była w stanie pojąć, jak ten fakt mógł być dla mnie ważniejszy niż omawianie z nią szczegółów wesela. Na tym weselu poznałam swojego przyszłego męża, za to z nią nie zamieniłam do dziś ani słowa.

by J-squire

#15.



To był luty, minus 10 stopni, a panna młoda uparła się na sesję zdjęciową w plenerze bez żadnych płaszczy, bo "nie można zakrywać sukien!". Wpadła w szał, kiedy sam fotograf odmówił jej takiej sesji. Minęły lata, a ona nadal narzeka, że druhny popsuły jej wesele.

by Hexagogo
7

Oglądany: 163497x | Komentarzy: 151 | Okejek: 452 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało