Grunwald 1410: historia prawdziwa
lelon
·
4 października 2001
16 787
8
3
Rok 1410, przeddzien Bitwy pod Grunwaldem. Obóz Polaków. Wszyscy nawaleni jak szpadle. Ledwo łażą, pod każdym drzewem pawie, biba na maxa. Król leży bez sił w namiocie - pierwszy odjechał bo ma słabą głowę.
Obóz Krzyżaków, jeszcze gorzej. Zaczęli już od rana, wszyscy wygięci, nawet konie sie uwaliły, jeden koń drugiemu wkłada kopyto do paszczy, żeby sobie ulżył, rycerze łażą, biją sie na niby mieczami; ogólny chaos!
Na drugi dzien Ulrich sie budzi, łeb go boli, kac wielki, chwyta sie za głowe i woła giermka:
Mistrzostwa Świata w Zapasach, 1970
hawkins
·
2 października 2001
9 121
6
Nowy Jork. Mistrzostwa świata w zapasach.
Finałowa walka Rosjanina i Amerykanina.
Telewizyjną transmisję ogląda we Władywostoku brat rosyjskiego zawodnika. Niestety, Rosjanin znajduje się w bardzo trudnej sytuacji, olbrzymi Amerykanin sprowadził go do parteru, przygniótł całym swoim ciałem i niemal zawiązał w supeł. Nagle we Władywostoku nastąpiła awaria i w mieście wyłączył się prąd. Zniecierpliwiony facet biegnie do telefonu i dzwoni do ekipy rosyjskich zapaśników. W słuchawce słyszy głos brata.
- Wania, nu, kto wygrał?
- Nu, ja! Nu, ale jak z tego wyszedłeś?
Wchodzi facet do sauny, a tam murzyn jara trawkę. Stwierdził, że też pociągnąłby sobie parę machów:
- Panie daj się sztachnąć.
- OK, 50 $ za 3 machy.
- No co pan, za tyle to moge mieć kilka gramów.

- Panie, to jest suuuupeer towar, 50 $, albo daj mi spokój.
Facet stwierdził, że skoro jest to suuuper towar, to spróbuje. Zapłacił, sztachnął się 3 razy i widzi, że murzyn wychodzi z sauny. Facet pomyślał sobie, że go pewnie oszukał, sprzedał słaby towar i chce zwiać, więc wyskoczył z sauny i goni murzyna.
Murzyn pod prysznic, facet za nim. Murzyn ubiera się, facet też. Murzyn wyskakuje z budynku i łapie taksówkę, facet za nim, łapie kolejną taksówkę i każe tksówkarzowi jechać za murzynem. Nabiera większej pewności, że gościu opchnął mu słaby towar.
Murzyn kluczy po mieście , dojeżdża na rogatki miasta na skraju lasu, wyskakuje z taksówki, a facet za nim. Murzyn wchodzi do lasu, facet za nim, murzyn kluczy po lesie, w lewo, w prawo facet za nim. No i zgubił murzyna. Wściekł się, że facet zrobił go w balona, sprzedał mu za 50 $ słaby towar. Pokręcił się w kółko no i zachciało mu się zrobić kupę.
Rozejrzał się dookoła, przykucnął, ściągnął spodnie i majtki, sprężył się ... aż tu nagle ktoś puka go w ramie:
- Panie ... panie ... w saunie się nie sra!!!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą