Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Rodzynki (ze) studentów - pilot krakowsko-sportowy

39 977  
18   23  
Kliknij, to tak jak on otworzysz coś równie dobrego...Napisał do nas Trzosnek. ’- Moja małżonka zauważyła, że na JM niedoceniane są jeszcze wspaniałe teksty jakimi rzucają czasami studenci.’ I jest to prawdą - poniżej kilka przykładów z krakowskiej uczelni mającej kształcić sportowców.

Dwie studentki przychodzą zaliczyć kolokwium do dr A.
- Proszę, niech panie usiądą, przygotują coś do pisania, a ja wylosuję testy.
- Pisania?!?? - jękliwie przerywa studentka - a nie może nas pan tylko ustnie przelecieć?

* * * * * *

Student oddaje pracę zaliczeniową. Jest grubo po terminie, więc poprawa odbywa się na poczekaniu. Praca w całości zerżnięta:
- To jest praca pani S. z waszej grupy. Co do przecinka, tylko nazwisko inne.
- Ojejku, skąd mogłem wiedzieć, że pani się pokapuje. Mnie by się nawet czytać nie chciało.

* * * * * *

Praktyki terenowe. Studenci i prowadzący zakwaterowani w dość obskurnym pensjonacie, pisząca te słowa dzieli pokój ’w żeńskim skrzydle’ z dr K. Drugiego albo trzeciego dnia ok. 23:00 słychać walenie od drzwi i głos, z dykcją i intonacja zdradzającą 2 - 3 promila.
- Dziewczyny, co jest z wami!? Impreza się rozkręca !!! - i temu podobne okrzyki wabiące. Po jakiejś minucie, K. uznała, że sprawę trzeba wyjaśnić. Podchodzi do drzwi, otwiera i słodziutkim głosem zwraca się do studenta.
- Dziękujemy za zaproszenie. Proszę tylko powiedzieć gdzie mamy iść. Przebierzmy się i będziemy najdalej za kwadrans.. Już w momencie otwarcia drzwi twarz biednego chłopięcia zaczyna w błyskawicznym tempie prezentować naprzemiennie barwy narodowe. Jednocześnie osłabiony szokiem i alkoholem umysł, generuje ,natychmiast zwerbalizowany, komunikat
- Ale przecież panie są za stare..
Jeszcze przed końcem wypowiedzi jakaś mało zatruty neuron podnosi alarm. W rezultacie gama kolorów na twarzy studenta rozszerza się o fiolet i
zieleń, czemu towarzyszą próby tłumaczenia:
- To znaczy Nie, że stare tylko, że tego .no
- Brzydkie? - uprzejmie podpowiada K..
- Tak - tonący w nerwach student chwyta się podpowiedzi, za późno zauważając, że kryje ona brzytwę. Doprowadzony do ’ekstazy nerwowej’ chłopina wrzeszczy, więc rozpaczliwie.
- Proszę mnie już nie dręczyć..!!! - Po czym najszybciej jak na to pozwalają osłabione nogi ucieka To uciekanie przed dr K. stało się jego nawykiem już do końca praktyk.

* * * * * *

Na prośbę grupy ćwiczenia przeniesione z piątku na środę, ale za to dość późno (17:30 - 19:00). Nagle dzwoni komórka. Jedna ze studentek
dyskretnie ’nurkuje’ pod stolik, a zaraz potem słychać jej teatralny szept przerywany szmerem głosu z telefonu
- Nie mogę rozmawiać. Ćwiczenia mam. Na uczelni. Naprawdę..
Niespodziewanie studentka ’wynurza się spod stolika’ i zwraca
dramatycznym głosem:
- Pani doktor, dzwoni moja mama. Czy może pani potwierdzić, że rzeczywiście przenieśliśmy zajęcia..

* * * * * *

Tyle to historii z życia małżowinki Trzosnka, no i tak sobie myślę, wiesz, że teraz kiedy już ogarnęły cię te wszystkie wspomnienia ze studenckiej ławy to z łatwością przypomnisz sobie najlepsze teksty twoich kolegów i koleżanek (lub po prostu twoich studentów), które wpiszesz w komentarze, a my z przyjemnością umieścimy je w następnym odcinku Rodzynków ze Studentów. Zgoda?
To do dzieła! Los nowego serialu jest w twoich rękach!

Oglądany: 39977x | Komentarzy: 23 | Okejek: 18 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało