Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Różnice kulturowe nie znikają w łóżku - 10 opowiadań o międzynarodowym seksie

79 309  
345   32  
Niewątpliwie seks z partnerem z innego kontynentu to świetna okazja do poznania odmiennych zwyczajów i zachowań związanych z coitusem. Czasami wyjdzie śmiesznie, czasami nic z tego nie wyjdzie, a czasami może być wręcz niebezpiecznie...

#1. Hongkong

Kliknij i zobacz więcej!

Straciłem dziewictwo z dziewczyną z Hongkongu, która była na wycieczce w Kanadzie.
Byłem całkowicie nieświadomy, że niektóre Azjatki naprawdę wydają z siebie takie wysokie dźwięki podczas seksu. Kompletnie mnie tym zaskoczyła.
Najwyraźniej zaskoczona była też obsługa hotelu, bo nas z niego wykopali.

#2. Meksyk

Kliknij i zobacz więcej!

Uprawiałem zwariowany seks z pewną Meksykanką, którą poznałem w Berlinie. Zatrzymała się w tym samym hotelu co ja i po prostu między nami zaiskrzyło. Jednej nocy wypiliśmy kilka drinków i tak właściwie to ona zainicjowała stosunek. Obudziłem się ze śladami po ugryzieniach i zadrapaniach na całym ciele. Obudziła się i powiedziała: "Muszę iść teraz do kościoła, dziękuję za orgazm, proszę idź już". Ubraliśmy się w milczeniu i poszedłem do siebie do pokoju. Widziałem ją jeszcze tego wieczoru, ale całkowicie mnie zignorowała. W nocy zapukała do moich drzwi. Użyła mnie tak jeszcze dwa razy i za każdym razem wyganiała rano z pokoju, tłumacząc się wyjściem do kościoła.

#3. Japonia

Kliknij i zobacz więcej!

Po moim pierwszym seksie z Japonką obudziłem się rano i zauważyłem, że moja bielizna i reszta ubrania leżą ładnie złożone w kostkę w stopach łóżka, a nie porozrzucane po całej podłodze, tak jak je zostawiłem. Najwyraźniej dziewczyna obudziła się w środku nocy i odczuła potrzebę poukładania. I bardzo jej za to dziękuję.

#4. Senegal

Kliknij i zobacz więcej!

To trochę smutne, ale kiedy pracowałem w Senegalu, zapoznałem się bliżej z jedną z moich koleżanek z pracy. Ubrania zaczęły spadać, a ona łamanym angielskim zapytała "Do you have something?" ("Czy masz coś?"). Od razu pomyślałem o prezerwatywach, więc odparłem, że PEWNIE! MAM. Odepchnęła mnie, powiedziała, że musi już iść, ubrała się i wyszła. Zajęło mi to dobrych kilka miesięcy, zanim dotarło do mnie, że prawdopodobnie pytała wcześniej "Do you have any STDs?" ("Czy masz jakieś choroby weneryczne?").
Ale szkoda :( Oboje chcieliśmy uprawiać bezpieczny seks, ale szansa umknęła w tłumaczeniu albo po prostu jestem idiotą.

#5. Chiny

Kliknij i zobacz więcej!

Wydaje mi się, że nieźle się całuję (tu i tam usłyszałam parę komplementów). Pewnego razu zabawialiśmy się z takim Chińczykiem, który, jak wówczas myślałam, całkiem nieźle mówił po angielsku. Gdy się całowaliśmy, przerwał, po czym oznajmił mi: "jesteś taka sercowa - sercowsza niż brzoskwinka!" i... wróciliśmy do całowania się.
Hej, przyjmuję to. Cokolwiek, do cholery, to znaczyło.

#6. Wenezuela

Kliknij i zobacz więcej!

Moja była dziewczyna z Wenezueli mawiała: papi, czuję cię taaaaak dobrze" zaraz przed tym, jak szczytowała.

#7. Iran

Kliknij i zobacz więcej!

Kiedyś regularnie posuwałem pewną dziewczynę z Iranu. Kiedy byliśmy już cali spoceni, przysięgam, pachniała jak wydech z kosiarki do trawy. Coś jakby mieszanka spalanego paliwa z silnika dwusuwowego. Prawdopodobnie miało to związek z jej dietą.
Teraz, jak tylko sąsiedzi zaczną kosić swój trawnik, dostaję potężnej erekcji. Chciałbym, żeby to ostatnie zdanie nie było prawdziwe. Pieprz się, Pawłow.

#8. Korea

Kliknij i zobacz więcej!

W wieku 25 lat doprowadziłem pewną Koreankę (również 25-latkę) do jej pierwszego orgazmu. Przekonałem ją, żeby pozwoliła mi zrobić jej minetkę, pomimo że (jak wiele Koreanek) na początku nie podobał się jej ten pomysł. W pewnym momencie powstrzymała mnie, ponieważ nie wiedziała co się dzieje i myślała, że zrobiłem jej krzywdę.
Musiałem jej wyjaśnić, że miała orgazm. Kiedy już zrozumiała, że nie potrzebuje wizyty na pogotowiu, przyznała, że podobało jej się.

#9. Honduras

Kliknij i zobacz więcej!

Przelotnie umawiałem się z kobietą z Hondurasu, która przechodziła z angielskiego na hiszpański ("Si, si, si..."), kiedy była bliska orgazmu. Nie byłoby w tym może i nic dziwnego, gdyby nie fakt, że kiedy akurat nie uprawiała seksu, często powtarzała, że nienawidzi języka hiszpańskiego i nie wie po co miałaby go używać. Cóż, JEDEN powód już znasz...

#10. Filipiny

Kliknij i zobacz więcej!

Spóźniłem się na imprezę. Byłem wtedy na Filipinach i zaprosiłem jedną dziewczynę na randkę. Zgodziła się i skończyliśmy w łóżku. Gdy obudziłem się następnego ranka, ona akurat ubierała się, a w międzyczasie poinformowała mnie, że jestem jej winny pieniądze za seks. Powiedziałem jej, że nie ma mowy. Wtedy ona wyciągnęła nóż, a ja zdałem sobie sprawę, że jestem jej winny pieniądze za seks.
17

Oglądany: 79309x | Komentarzy: 32 | Okejek: 345 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało