Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Jeden dzień z życia studenta AMG

34 104  
8  
Nudzisz się? Poznaj świat od tej lepszej strony! Clicknij!Manifest...

My, studenci AM, lata młodości spędzamy na studiowaniu medycyny.

Jest to zajęcie szalenie wyczerpujące ze względu na imprezy i brak czasu na naukę między zajęciami, a ciągłym balowaniem, jak wiemy jest to bardzo stresujące.

Zwykle poranki zaczynamy od gimnastyki powiek. Raz prawa, raz lewa powieka, a teraz wyłączamy budzik! Przed pójściem spać trzeba go będzie znowu złożyć w całość, żeby było czym rzucić o ścianę następnego ranka.

Po zdecydowanym pchnięciu budzikiem, zdecydowanie udajemy się do łazienki, gdzie w lustrze ukazuje się ktoś, kogo jeszcze nie widzieliśmy…nigdy wcześniej! Po rekonstrukcji wyglądu idziemy na śniadanko! Postać półpłynna, zawiesista - kawa!

Ubrani, najedzeni, obładowani książkami i zeszytami udajemy się w kierunku CBM. Snujemy się całą drogę, by pokonać strasznie strome schody, dojść do szatni, gdzie przy odrobinie szczęścia zastaniemy przemiłe panie, które od czasu do czasu rzucą w Nas numerkiem albo kurtką, oczywiście w zależności od humoru możemy zostać również poczęstowani dosadnym komentarzem na temat Naszego zachowania, ale to tylko czasami….

Bez kurtek z plecakiem czy torbą biegniemy na wykład, bo nagle okazało się, że wszyscy są już na sali - wykład zaczął się wcześniej? Bezszelestnie trzaskając drzwiami, skrzypiąc podłogą wchodzimy na salę, oczywiście nie Naszą! Wycofujemy się nie zwracając na Siebie uwagi, gdy znowu trzaśniemy drzwiami.

Nareszcie właściwa sala! Po Naszym wejściu smoka musimy zająć miejsce i z przykrością stwierdzamy, że wolne są tylko z przodu! Niepostrzeżenie, tupiąc i kaszląc, udajemy się na miejsce. Oczywiście trzeba się ze wszystkimi przywitać, zamienić parę zdań z serii: ‘jak leci?’ albo ‘co u Ciebie?’. I tak mija 15, 20, 30 minut wykładu. W międzyczasie zostaniemy posądzeni o „nietrzymanie mowy”, wybuchniemy śmiechem i pójdziemy na przerwę.

Koniec, druga część wykładu, a My dopiero dostajemy odpowiedzi na wcześniej zadane pytania. Rozmawiamy, gadamy, plotkujemy aż tu nagle…koniec wykładu. Jak koniec to koniec, ale tak właściwie to o czym był wykład…??? Nie ważne, będzie następny, może zrobimy nawet jakieś notatki!!!

Teraz idziemy na chmurę!!! Mmmm…gdyby nie ten mróz, ręce odpadają z zimna, ale co tam! Obserwujemy, paląc papierosa, przyrodę i podjeżdżający antygwoździowy, zielony wehikuł. Oczywiście wysiadającemu wszyscy razem, głośno mówimy: „dzień dobry”, dokładnie tak jak w szkole podstawowej! Jesteśmy przecież bardzo dobrze wychowani, kulturalni itp.

Wyregulowaliśmy przepływ powietrza w płucach, to idziem na zajęcia prosektoryjne! Wychodzimy z windy i widzimy znany wszystkim widok: uśmiechnięty, jak zawsze, człowieczek w sztormiaku i gumiakach. Gdyby nie zawartość wózka , który jest przed nim, powiedzielibyśmy, że idzie na ryby. Wchodzimy na salę, gdzie prowadzący zajęcia spojrzy na nas przepastnie błękitnymi oczyma i zapyta: „jesteście tego pewni?”. Po 2h aromaterapii wychodzimy zrelaksowani i odprężeni, by udać się na następne zajęcia.

Wychodzimy i schodzimy po schodkach do malusich sal przy dużych salach i przez kolejne 2h udajemy, że rozumiemy to, co się do Nas mówi i co mówimy My referując o rozwoju jakiś tam błon. W trakcie tych zajątek słyszymy jakieś dziwne odgłosy, które okazują się być okrzykami szczęścia i radości pustych żołądków. Zakończywszy wymądrzanie idziemy na żer! Kto pierwszy w bufecie ten lepszy! Kolejka! Kończy się na automacie w holu i luropodobnej kawie towarzyszącej batonikowi.

No tak, czas na impresjonizm szkiełek oglądanych przez mikroskop. Następne 2 h gramy w totka losując preparaciki do oglądania, a tak właściwie ,to kiedy ta kumulacja??? Mega hassające ciałka , mega kario coś tam….i koniec!!! Jeszcze tylko przestrojenie oczu na mniejsze powiększenie i czas na papieroska!

Odpełzamy do domu, robimy nalot na lodówkę i już tylko słodkie chwile zapomnienia przed Nami, czyli kolejna impreza.

Od jutra się uczymy!

Tak, jutro nie umiera nigdy

Oglądany: 34104x | Okejek: 8 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało