Najmocniejsze cytaty ostatnich dni - Oddam za darmo ten komputer, ale pod jednym warunkiem

#1. Katolicki kardynał twierdzi, że homoseksualna kultura jest winna gwałtu na dzieciach

Raymond Leo Burke w jednym z ostatnich wywiadów zasugerował, że wszelkie problemy obyczajowe, z jakimi zmaga się kościół, są bezpośrednio związane ze środowiskiem homoseksualnym. Kardynał uważa, że problemy znikną wtedy, gdy zniknie homoseksualizm:

W świetle badań kryzysu z 2002 r. jasne jest, że większość nadużyć seksualnych dotyczyła homoseksualnego wykorzystywania chłopców w okresie dorastania (…), dzięki temu dzisiaj widać, że istnieje "homoseksualna kultura" - nie tylko wśród księży, ale także wśród hierarchów, która musi zostać wypleniona do samych korzeni.

Zdaniem Burke jedynym rozwiązaniem jest ukaranie winnych wszystkich przestępstw seksualnych i wynagrodzenie ofiarom poniesionych krzywd.

#2. Znana aktorka Winona Ryder przekonuje, że jest żoną Keanu Reevesa

W 1992 roku aktorzy pracowali razem na planie filmu "Dracula". Ryder nie ma wątpliwości, że ksiądz, który w jednej ze scen udzielał im wtedy ślubu, zrobił to naprawdę.

Reżyser Francis Ford Coppola zatrudnił prawdziwego księdza. Pojawił się on na planie i zgodnie ze scenariuszem udzielił nam ślubu. Ale skoro ksiądz był prawdziwy, to chyba ślub jest ważny

Powiedziała w rozmowie z "Entertainment Weekly".

Gwiazdor "Matrixa" wtóruje koleżance po fachu:

No tak, rzeczywiście jesteśmy małżeństwem.

Oczywiście "parze" zebrało się na ślubne wspominki wyłącznie na potrzeby promocji ich nowego wspólnego filmu, który będzie miał kinową premierę 31 sierpnia. Trzeba przecież jakoś podgrzać atmosferę...

#3. Profesor Harvardu w mocnych słowach krytykuje stosowanie w kuchni coraz popularniejszego oleju kokosowego

W internecie furorę robi

Dr Karin Michels, która stanowczo potępiła stosowanie przez ludzi tej substancji, uważa, że olej kokosowy to najgorsze możliwe rozwiązanie i zatruwanie organizmu:

To czysta trucizna. Olej kokosowy to jedna z najgorszych rzeczy, jakie można zjeść. Jest gorszy nawet od smalcu, bo składa się niemal wyłącznie z nasyconych kwasów tłuszczowych, które mogą zatykać tętnice wieńcowe.

Przemówienie ekspertki obejrzano już ponad milion razem. Pojawia się jednak zasadnicze pytanie: co zatem wolno nam spożywać? Michels proponuje jako alternatywę oliwę z oliwek, olej rzepakowy lub olej lniany. Trzeba jednak pamiętać, że na tym ostatnim nie wolno smażyć.

#4. Aktywistka Kościoła Latającego Potwora Spaghetti walczy o prawo do durszlaka na głowie i potępia inne religie

Po tym, jak Rada Stanu w Holandii orzekła, że pastafarianizm nie jest religią, zbulwersowana Meinke de Wilde zamierza walczyć o swoje racje przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Wyznawczyni Latającego Potwora Spaghetti chodzi po sądach od 2017 roku i próbuje wywalczyć prawo do posiadania durszlaka m.in. na zdjęciach do paszportu czy prawa jazdy. Teraz twierdzi, że jej wiara jest nie mniej wiarygodna od innych religii:

Mogę sobie wyobrazić, że to wszystko jest bardzo dziwne, jeśli w to nie wierzycie. Ale tak samo jest z innymi religiami, w które nie wierzycie. Ludzie chodzą po wodzie albo sprawiają, że wody mórz się rozstępują. Wierzę, że inne wierzenia są niewiarygodne.

Latające "bóstwo" Spaghetti po raz pierwszy opisał w 2006 roku fizyk Bobby Henderson.

#5. Chciał być inny niż typowy agresywny Polak. Nie wszystko poszło po jego myśli...

Zabawna historia użytkownika portalu Wykop podbija internet. Mężczyzna spróbował rozwiązać problem "po dobroci". Pojawił się jednak pewien problem...

Mieszkam w nowym bloku na Poznańskich Jeżycach, na kwadratowym dziedzińcu jest mały plac zabaw, jakieś huśtawki i leżaki. W nocy budzą mnie jakieś hałasy, ktoś drze japę i generalnie hałasuje, jakaś młodzież, na oko 15-17 lvl. Wkurzyłem się, bo wszystko na dziedzińcu się niesie, a oni zachowywali się naprawdę głośno. Więc od razu chce się wyskoczyć na balkon i zjebać od góry do dołu. Już otwieram okno - ale nie, pomyślałem, załatwię to jakoś fajnie. W tym kraju wszyscy do wszystkich z mordą od razu, to ja spróbuję inaczej. No to przećwiczyłem łagodny głos pod nosem, żeby nie zdradzić się z moim wewnętrznym wkurwieniem, otwieram okno i spokojnie zapytałem bez krzty złości "Hej" - ucichli. -"Moglibyście zmienić miejsce?". Jakaś taka konsternacja zapanowała w stadzie, trochę się speszyli, jeden się znalazł odważny i mówi pokornie "Dobra, okej, już zaraz sobie idziemy". Ja w duchu niedowierzanie i duma, że taki łagodny i cywilizowany i w ogóle pokój górą, a w tym momencie sąsiad z góry "NIE KURWA ZARAZ, TYLKO TERAZ SPIERDALAĆ". Kurtyna.

Wpis w ciągu 10 godzin zdobył prawie 3000 polubień.

#6. Naukowcy apelują, by wyłączyć teologię z klasyfikacji dziedzin naukowych

Zrzeszająca naukowców organizacja Obywatele Nauki odniosła się do projektu MNiSW w sprawie podziału nauki na dyscypliny. Twierdzą oni, że w Polsce powinna zostać postawiona wyraźna linia oddzielająca nauki kościelne od systemu nauki.

Teologia jest nauką kościelną i jako taka nie spełnia warunku autonomii uczelni i wolności badań naukowych i ogłaszania ich wyników oraz wolności nauczania, gdyż podlega nadzorowi władz kościelnych. Tryb rekrutacji na studia, zatrudniania pracowników, prawo do prowadzenia badań i dydaktyki wprowadzają do systemu ogólnego dodatkowe warunki, a ich autonomia wewnątrz systemu publicznych szkół wyższych jest ograniczona poprzez prawo biskupa diecezjalnego do udzielania i wycofywania prawa do prowadzenia badań i nauczania. Nie można być zatrudnionym na wydziale teologicznym bez złożenia wyznania wiary lub uznania religijnego charakteru jednostki; można być zwolnionym po tym, gdy biskup odbierze missio canonica.

Co na to teolodzy? Sebastian Duda z z Centrum Myśli Jana Pawła II w Warszawie wyśmiewa pomysł Obywateli Nauki:

Obywatelami Nauki kieruje zacietrzewienie ideologiczne. Takie rozwiązanie nie ma sensu. Na najlepszych uniwersytetach świata, Harvardzie czy Yale, są divinity schools (ang. szkoły świętości), gdzie prowadzi się teologiczne badania naukowe.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie ustosunkowało się do tej kwestii.

#7. Robert Janowski, który przez 21 lat prowadził hitowy program "Jaka to melodia?" w TVP, pożegnał się z widzami

Jacek Kurski podjął decyzję o odświeżeniu formuły programu. Zwolnił Janowskiego i na jego miejsce zatrudnił rapera Norbiego, którego zapewne znasz z jednego, jedynego przeboju ("Kobiety są gorące"). Robert Janowski we wzruszającym wpisie pożegnał się z widzami:

Wczoraj zapadły ostatnie decyzje w sprawie "Jaka to Melodia?" i naszych ostatnich dziesięciu odcinków. Nie gramy. Czyli to już koniec. 21 lat... Kawał życia. Waszego i mojego. Było pięknie. I nie dajmy sobie zabrać tych wspomnień! (...) Dziękuję Media Corporation - producentowi, który przy udziale nas wszystkich, stworzył coś, co nie było tylko zwykłym telewizyjnym teleturniejem. Ten program to coś więcej niż jaka to melodia?! To 21 lat naszego wspólnego życia (...). Dziękuję TVP za 21 lat emisji ,,Jaka to melodia?"- programu, który łączył pokolenia. Programu, który dzięki uczciwości, lojalności, wiedzy i pasji wszystkich biorących w nim udział był dobry dla wszystkich i na wszystko. Jak ulubiona piosenka - zmieniona, będzie być może równie ładna, ale nigdy nie będzie częścią naszej duszy (...). I teraz WY! Uczestnicy, Zawodnicy, Telewidzowie i Fani! Najlepsi, Najwspanialsi, Najważniejsi!

Oglądałeś?

#8. Policjanci przyłapali go na jeździe bez prawa jazdy. Jego tłumaczenie ich zadziwiło

26-letni mężczyzna, który kilka miesięcy temu stracił prawo jazdy za przekroczenie prędkości, został ponownie zatrzymany przez policjantów z Elbląga. Jak tłumaczył się funkcjonariuszom, gdy ci wystawili mu mandat?

Adwokat mi powiedział, że mogę kierować, bo i tak nie mam prawa jazdy…

Na szczęście policjanci pozostali niewzruszeni i złożyli do sądu wniosek o ponowne ukaranie pirata drogowego. Mężczyzna odzyska prawo jazdy najwcześniej za pół roku.

#9. Mężczyzna oferuje firmom wykorzystanie swojego czoła jako przestrzeni reklamowej

25-letni Tony O'Rourke z Birmingham znalazł nietypowy sposób na zarobek:

Na początku razem z moim kuzynem traktowaliśmy to jako żart, ale potem uświadomiłem sobie, że faktycznie mogę się sprzedać. Chcę używać swojego ciała jako billboardu reklamowego i sprawiać, że firmy będą jeszcze lepiej zauważalne w społeczeństwie. Będę sobie robił tymczasowy tatuaż na czole, który zniknie po 30 dniach.

Tony poważnie podchodzi do tematu i oferuje profesjonalną współpracę:

Usiądę z każdym moim klientem i na spokojnie przedyskutuję projekt. Będę chciał też dowiedzieć się jak najwięcej na temat reklamowanego produktu. Dzięki temu każdy, kto zaczepi mnie na ulicy, będzie mógł otrzymać ode mnie jak najwięcej informacji na jego temat.

Ktoś zainteresowany?

#10. Porażka środowisk LGBT w Białymstoku. Władze nie zamierzają traktować ich lepiej niż innych. Gorzkie słowa przedstawicielki stowarzyszenia

Napięta atmosfera w związku ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi prowokuje różne organizacje do głośnego wygłaszania swoich żądań. Stowarzyszenie "Tęczowy Białystok" zrzeszające osoby "nieheteronormatywne" domaga się od miasta m.in. wyłożenia funduszy na Ośrodek Interwencji Kryzysowej, uruchomienia telefonu zaufania i zorganizowanie Marszu Równości.

Miasto powiedziało "nie", argumentując to tym, że "w Białymstoku istnieją punkty pomocy społecznej, w których osoby o odmiennej orientacji seksualnej mogą (tak jak wszystkie inne) uzyskać różnego rodzaju pomoc", a telefon zaufania istnieje od dawna. Swoje rozgoryczenie wyraziła członkini stowarzyszenia Katarzyna Rosińska:

Wyrażamy głębokie zaniepokojenie w związku z tą odpowiedzią. Jesteśmy głęboko przekonani, że takie spychanie potrzeb grup społecznych jest nieskuteczne. Chodzi nam o to, żeby w obszarach działania miejskich organizacji była jasno wpisana pomoc osobom nieheteronormatywnym, ponieważ osoby LGBT+ na co dzień spotykają się z dyskryminacją, również ze strony psychologów, psycholożek, terapeutów, terapeutek. Nie mają żadnej gwarancji, że jeżeli zwrócą się do miejskich ośrodków, to tam również nie spotka ich dyskryminacja. Zawarcie takiej informacji, że w miejskich ośrodkach są w stanie i mają w programie pomoc osobom nieheternomatywnym byłoby ogromnym wsparciem i sygnałem od władz miasta, że nie spychamy problemów tych mniejszości na margines.

Postulaty "Tęczowego Białegostoku" popierają Partia Razem i kandydat na prezydenta miasta wystawiony przez SLD.

A teraz BONUS

#11. To ogłoszenie podbija Internet. Mężczyzna zgodził się oddać za darmo kompletny komputer, ale pod jednym warunkiem

W ogłoszeniu czytamy:

Oddam sprawny i szybki komputer stacjonarny plus monitor i wszystko co potrzebne do używania dla biednej rodziny z dziećmi z dobrymi ocenami w wieku szkolnym. Gotowy do użycia. Jedyne co wymagam, to pokazanie świadectwa z ostatniego roku ze średnią co najmniej 4.5 (żeby komputer był wykorzystany do dalszej nauki, najlepiej podstaw programowania). Nie odpowiadam "madkom z chorom curkom" i sebom sprzedawcom. Po komputer należy przyjechać ze świadectwem i dzieckiem, dla którego ma być przekazany.

Wiadomo, że komputer znalazł już szczęśliwego nabywcę. Szacunek dla byłego właściciela!

>> W poprzednim odcinku pisaliśmy o wyznaniu 37-letniej seksoholiczki

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8