Mistrzowie Internetu - Modelka przespała się ze znanym piłkarzem. Potem przeżyła szok
Kosciarz
·
1 kwietnia 2023
74 038
481
94
W dzisiejszym odcinku m.in. każdy mężczyzna powinien przeżyć to raz w życiu; fenomen psiego węchu; plac zabaw kiedyś i dziś; blok mieszkalny od Bałtyku do Tatr oraz najważniejsze pytanie jakie usłyszeliście w życiu.
Krótka wycieczka po muzeach pociągów i kilka słów na temat systemów ogrzewania tych maszyn.
Do końca XIX wieku wagony były budowane najczęściej z drewna, oświetlano je używając lamp gazowych.
Pierwszym systemem ogrzewania w wagonach pasażerskich były tak zwane gorące podnóżki, czyli blaszane zbiorniki mające około 20 litrów pojemności, obite tkaniną. Zbiorniki te były napełniane wodą na stacjach. Gorące podnóżki wymagały częstych uzupełnień wody, powodując przestoje pociągów. Kolejnym systemem ogrzewania (stosowanym głównie na liniach lokalnych) były piece - zwane kozami. Ogrzewanie nimi było prymitywne i nie dawało równego rozkładu temperatury we wnętrzu wagonu - kto stał blisko, temu paliła się kapota, ci, którzy byli dalej, mieli szron na głowach. Z boku widzimy piec żeliwny, ogrzewający wagon.
Piece żeliwne stosowano w wagonach bezprzedziałowych do początku XX wieku. Ogrzewanie gazowe wprowadzono na krótko, gdyż było dość drogie i niebezpieczne. System ten polegał na stosowaniu kilku małych grzejników gazowych połączonych z piecem gazowym. Piec znajdował się na zewnątrz i ogrzewał powietrze lub wodę w zbiorniku, następnie zbiornik ten ogrzewał wagon. Jednakże nie sprawdził się ze względu na kłopotliwą obsługę oraz wysokie koszty eksploatacji. Na suficie widoczna lampa gazowa.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą