30 czerwca 2016, Open'Er. Publiczność dzieli się na dwa obozy. Z jednej strony tysiące fanów oglądają koncert Red Hot Chili Peppers, z drugiej zainteresowani ćwierćfinałowym meczem Euro między Polską a Portugalią gorączkowo przeżywają dogrywkę. Nie wszyscy jednak są tak zdeklarowani - spora część facetów beznamiętnie stoi w kolejce do, swoją drogą całkiem nietaniego, festiwalowego barbera.
W dzisiejszym odcinku m.in. najbardziej polski samochód; jeśli myślisz, że masz chu*ową pracę to pomyśl o tych ludziach; surrealistyczna liczba z mundialu oraz zacieśnianie relacji sąsiedzkich w wersji deweloperskiej.
Japonia to kraj zaawansowanych technologicznie, bajeranckich gadżetów i rozwiązań, które serio ułatwiają życie. Dlaczego u nas ich jeszcze nie ma?
#1. Spray chłodzący
Nie chodzi tu o wodę w sprayu, którą paniusie nawilżają sobie twarz w upalne dni. W Japonii mamy dwa rodzaje takiego sprytnego ochładzacza. Pierwszy to żel, który działa jak ice pack i potrafi schłodzić skórę do minus 9 stopni. Drugi, to musująca pianka. Gdy spryskasz się nim, czujesz jakbyś wylał na skórę schłodzoną wodę gazowaną. Spray szybko wysycha, a efekt chłodzący utrzymuje się kilka minut.
#2. Młynek do masła
Nigdy więcej nierówno rozsmarowanego masła, połamanych tostów czy też dziur w chlebie. Masło prosto z lodówki - zero szkód i nerwów.
#3. Wiszące węże od dystrybutorów paliwa
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to nie jest najlepszy pomysł, ale w Japonii sprawdza się doskonale. Nie musisz pamiętać z której strony jest wlew paliwa, nie miotasz się wśród dystrybutorów gdy źle podjedziesz.
#4. Menu i kasa w automacie
Przed restauracjami często możemy zobaczyć taki automat. Wybierasz w nim, co chcesz zjeść, płacisz kartą, bierzesz numerek, wchodzisz do środka i nie tracąc czasu na czekanie na kelnera z menu i tak dalej dostajesz szybko zamówiony posiłek.
#5. Dispen pak
Dlaczego u nas tego jeszcze nie ma? Bierzesz paczuszkę, zginasz ją na pół, a zawartość spływa dokładnie tam gdzie chcemy niewielkim otworkiem na środku. Używając takich paczuszek, nie masz szans uświnić się keczupem w KFC.
#6. Plastry przeciwbólowe
Oczywiście mamy cały asortyment plastrów przeciwbólowych. Na receptę i bez, sprzedawane w aptekach czy u baby na targu. Japończycy jednak mają plastry, które działają dużo skuteczniej i szybciej oraz ładnie pachną.
#7. Pieczątka do emotek
No dobra, tego nie potrzebujemy, ale fajnie byłoby mieć taką pieczątkę. Przestawiasz, ustawiasz, przybijasz i odbiorca twojej wiadomości wie dokładnie, w jakim nastroju jest nadawca.
#8. Garnek, który sam miesza zawartość
Ile razy coś ci się przypaliło, bo zapomniałeś o mieszaniu? Mając takie kuchenne cudo, możesz zapomnieć o szybkich sprintach do kuchni w określonych odstępach czasu. Garnek zadba o to, żeby nic nie przywarło i się nie przypaliło.
#9. Bidet z suszarką
W Japonii bardzo duży nacisk kładzie się na higienę. Japończycy od dawna cieszą się ciepłym podmuchem powietrza na świeżo umytym tyłku. Oszczędzają przy okazji papier toaletowy.
#10. Umywalka i spłuczka
To kolejny genialny wynalazek łazienkowy. Wiemy, że woda to bardzo cenna rzecz i dlatego powinniśmy brać przykład z Japończyków, którzy starają się jej jak najmniej marnować. Woda, którą myjemy ręce spływa do spłuczki. Proste, prawda?
#11. Uchwyt do przymocowania parasoli
O ile bezpieczniejszy będzie na drodze rowerzysta, który przymocuje parasol do ramy roweru? Zero śniegu czy deszczu w oczach.
#12. Braille na puszkach
Każdy z nas ma swoje ulubione piwo. Osoby, które nie widzą, nie muszą się dopytywać sprzedawcy o nazwę złocistego napoju. Po prostu odczytają ją na wierzchu puszki za pomocą dotyku.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą