Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Megatsunami w zatoce Lituya na Alasce. Woda sięgnęła terenu powyżej 500 m n.p.m.

188 511  
577   29  
Uderzenie fali w najwyższym punkcie sięgnęło 525 metrów powyżej poziomu lustra wody, niszcząc z ogromną siłą wszystko co stanęło jej na drodze.

Wydarzenie miało miejsce w 1958 roku na Alasce. Lituya to zatoka położna na Alasce. Leży na uskoku tektonicznym, więc jest to miejsce bardzo aktywne sejsmicznie i często notuje się tutaj silne trzęsienia ziemi.

9 lipca o 6:15 rano, nieopodal zatoki doszło do trzęsienia ziemi o sile 7.8 stopni w skali Richtera. Intensywność takich zdarzeń ocenia się także w skali Mercallego. Tutaj osiągnięto maksymalny, dwunasty stopień. Według specyfikacji stopień ten otrzymują trzęsienia ziemi, w trakcie których "Obserwuje się falowanie powierzchni ziemi", czy "Przedmioty odrywają się od podłoża i zostają wyrzucone w powietrze".

Daje nam to obraz skali zjawiska, które miało miejsce w Lituya. Trzęsienie ziemi pociągnęło za sobą kolejne zdarzenie - z jednego ze zboczy gór okalających zatokę, zerwało się wielkie osuwisko.

lituya02

Gigantyczne osuwisko znajdowało się na zboczu o nachyleniu 75 stopni, więc ciężko byłoby powiedzieć, że ziemia i materiał skalny zsunęły się w dół zbocza. One z ogromną prędkością spadły do wód zatoki. Ich prędkość była w tym przypadku kluczowa. Gdyby osuwisko powoli zsunęło się do wody to wyparłoby po prostu ilość wody równą swojej objętości, która w tym przypadku wynosi aż 30 milionów metrów sześciennych. W tym przypadku możemy przyrównać to do silnego uderzenia w taflę wody. Daje to efekt doskonale widoczny na poniższej rekonstrukcji.

giphy (2)

Woda w tym przypadku zostaje odrzucona z ogromną siłą, a przy tak dużej prędkości pomiędzy materiałem skalnym a wodą powstaje miejsce zwiększonego ciśnienia powietrza, co nie pozwala wodzie swobodnie opaść. W ten sposób tym większa masa wody została wypchnięta zgodnie z kierunkiem osuwającej się masy, tworząc niewyobrażalnych wręcz rozmiarów falę.

Fala w wąskiej zatoczce nie miała dość miejsca, by wytracić swój impet i uderzyła w przeciwległe zbocze, zmywając z niego wszystko do wysokości aż 525 metrów! To absolutnie rekordowy wynik w obliczu fal, które w nowożytnej historii zostały zaobserwowane na naszej ziemi.

giphy (3)

Doszło także do kolejnego zjawiska, otóż uderzenie materiału spowodowało też osunięcie się części lodowca, przy granicy którego doszło do zrywu i to te dwa, nakładające się na siebie czynniki, spowodowały, że żywioł był aż tak niszczycielski.

lituya04

525 metrów - tę wartość podaje się często jako rzeczywistą wysokość fali, która powstała tego dnia w zatoce. Jednak nie dajmy się zwieść pozorom, właściwa fala oczywiście była wysoka, ale nie aż tak. Po zniszczeniach możemy oszacować, że jej wysokość w dalszym odcinku sięgała około 30 metrów. Prędkość z jaką się przemieszczała powodowała natomiast wypiętrzenie się wody przy brzegach do o wiele większych poziomów. Siła impaktu była tak duża, że z brzegów zostały zmyta cała roślinność wraz z wierzchnią warstwą ziemi.

zniszczenia

Na poniższym zdjęciu dokładnie widzimy z jaką siłą woda wdarła się w przybrzeże.

lituya01

W zatoce najprawdopodobniej były w tym czasie trzy łodzie. Znajdujący się na jednej z nich rybak ze swoim 7-letnim synem, szczęśliwie ocaleli. Ich łódź została porwana przez falę, a w trakcie wznoszenia zerwał się łańcuch kotwicy. Po przejściu fali wody zatoki były jeszcze bardzo niespokojne i pełne pływających drzew, więc do brzegu udało im się dotrzeć dopiero po upływie 30 minut.

lituya03

Małżeństwo znajdujące się na drugiej łodzi również szczęśliwie przeżyło porwanie przez falę, jednak ich jednostka została uszkodzona i musieli zejść do małej szalupy. Dwie godziny później zostali ewakuowani.

Na trzeciej z łodzi znajdowało się dwóch rybaków - zginęli, choć w niektórych źródłach do dziś podaje się je jako zaginione. Kolejne ofiary, już nie samej fali, ale trzęsienia ziemi, to trzy osoby z wyspy Khantaak (160 km na północ od Lituya). W trakcie katastrofy część wyspy na której stacjonowali, zapadła się o 30 metrów poniżej poziomu morza.

lituya04

Pozostaje więc tylko jasno sprostować: często pojawiające się dane o fali mierzącej 525 metrów to spora przesada, a grafiki, takie jak poniższa, wprowadzają w błąd wielu zainteresowanych. Mimo wszystko, bardzo często można spotkać w opracowaniach przypadku takie reprezentacje graficzne, wraz z bardzo "smaczną" informacją o domniemanej wysokości tsunami.

gownoprawda

No ale czego my się tu czepiamy, przecież od dawna wiadomo, że...

prawda

Miejsce zdarzenia na Google Maps

Źródła: 1, 2, 3, 4
3

Oglądany: 188511x | Komentarzy: 29 | Okejek: 577 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało