Islandia. Oderwane od Europy państwo na północy Atlantyku. Zamieszkiwane przez nieco ponad 300 tysięcy osób, z czego prawie połowa na stałe rezyduje w Reykjaviku, stolicy. Gęstość zaludnienia to zaledwie 3 osoby na kilometr kwadratowy. Stąd też wynika, że istnieją w Islandii miejsca, gdzie nie sposób spotkać człowieka. Jednym z takich miejsc jest Ellidaey.


Na Ellidaey, niewielkiej wyspie w północno-wschodniej części archipelagu Vestmannaeyjar, najwięcej jest… maskonurów. Ale nie zawsze tak było. 300 lat temu, w czasach największej świetności Ellidaey, na wyspie żyło pięć niezwiązanych ze sobą rodzin. Żadna z nich nie zajmowała jednak tajemniczego domu. Mieszkali w znacznie mniejszych chatach i dzięki sprzyjającym warunkom wiedli na wyspie samowystarczalny żywot, łowiąc ryby, hodując bydło i polując na maskonury.


Spokojne życie trwało mniej więcej do lat 30. XX wieku, kiedy pierwsza z rodzin opuściła wyspę i przeniosła się w gęściej zaludnione tereny. W ślad za nią poszły cztery kolejne i na Ellidaey raz jeszcze zostały tylko maskonury.


Malowniczą, ale opuszczoną wyspą zainteresowała się jedna z organizacji łowieckich i to ona, nie Bjork i nie tajemniczy milioner, zbudowała tajemniczy dom, który służyć miał za schronienie myśliwym polującym na maskonury. Nie ma tam ani prądu, ani bieżącej wody. Po dziś dzień wszystkie luksusy samotnego domu na Ellidaey to zasilana wodą deszczową sauna. Deszczówka wykorzystywana jest też do mycia i gotowania.


O ponownym zamieszkaniu na bezludnej wyspie marzyło wielu, ale niewielu ma w ogóle szansę na nią dotrzeć i wejść do domu. To przywilej zarezerwowany dla członków Ellidaey Hunting Association i ich znajomych. Skąd w legendzie wzięła się Bjork? Piosenkarka rzeczywiście posiada dom na Ellidaey, ale to inna wyspa w innej części Islandii.

Źródła: 1, 2, 3, 4