Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Pięć głupstw popełnionych w imię miłości

104 687  
217   12  
Mówi się, że w imię miłości można "góry przenosić". Bohaterzy tego artykułu stracili dla niej głowę i byli w stanie robić naprawdę szalone rzeczy. Aż włosy dęba stają na myśl o tym, do czego zdolny jest człowiek zaślepiony tym uczuciem.

#1. Zakochany doktor

W 1930 roku radiolog Carl Tantsler pracował w Szpitalu Marynarki Wojennej w Key West na Florydzie, gdzie spotkał młodą kobietę chorą na gruźlicę. Niestety mimo największych starań Tantslera i jego kolegów pacjentka zmarła po roku leczenia. Lekarzowi jednak nie przeszkodziło to w "związaniu się" z kobietą.

W 1933 roku przeniósł on zwłoki zmarłej pacjentki do swojego domu, nadał jej estetyczny wygląd i żył tak z ciałem ukochanej przez 7 lat. W 1940 roku znaleziono jej ciało u niego w domu, a Tantsler twierdził, że odwiedził go jej duch i nakazał mu przynieść ciało do siebie.

#2. Szukał dziewczyny swoich marzeń... przez internet


W 2007 roku projektant stron internetowych Patrick Moberg, będąc przy Manhattanie, zobaczył w pociągu dziewczynę, dla której stracił głowę. Problemem było tylko to, że nie mógł z nią porozmawiać, dziewczyna szybko zniknęła mu z oczu. Patrick nie poddał się i stworzył stronę internetową, na której opublikował portret dziewczyny oraz swoje dane kontaktowe. Pomysł był dobry, bo już w ciągu 48 godzin udało mu się odnaleźć ukochaną. Niestety, ich związek trwał tylko 2 miesiące.

#3. Upozorował własną śmierć


W 2012 roku Rosjanin Aleksiej Bykow w bardzo nietypowy sposób postanowił zaskoczyć swoją dziewczynę. Upozorował wypadek samochodowy, w którym miał brać udział. Zadbał o sztuczną krew wokół siebie, uszkodzony samochód oraz o kogoś, kto będzie udzielał mu pierwszej pomocy. Gdy jego dziewczyna przybyła na miejsce i zrozpaczona przyglądała się miejscu wypadku, Aleks wręczył jej bukiet kwiatów, ukląkł i poprosił ją o rękę. Dziewczyna, choć nieźle się wkurzyła, przyjęła oświadczyny żartownisia.

#4. Miłość na księżycowych skałach


W 2002 roku student astrofizyki Ted Roberts, podczas stażu w Centrum Kosmicznym Lyndona B. Johnsona w NASA w Houston, ukradł sejf, w którym znajdowały się kamienie księżycowe o wartości 21 mln dolarów. Później wyjaśnił, że zrobił do dla swojej ukochanej.

Po kradzieży Ted ułożył kamienie na łóżku, by potem ze swoją wybranką uprawiać na nich seks. Gdy później para próbowała sprzedaż kamienie przez internet, młodzi ludzie zostali aresztowani i skazani. Ta historia stała się podstawą bestsellerowej powieści Ben Mezricha "Seks na Księżycu".

#5. Niezwykły prezent dla niewiernego chłopaka


Torz Reynolds była partnerką Stuarta "Choppera" May'a przez dwa lata, zakochała się w nim tak bardzo, że wytatuowała sobie na ramieniu napis "Chopper's Bitch". Po dwóch latach związku chłopak powiedział jej, że wybiera się na Alaskę, aby rozpocząć pracę marzeń. Torz, będąc wspierającą go dziewczyną, zaakceptowała to i nawet odprowadziła go na lotnisko rozpaczliwie się z nim żegnając.


Tydzień później Torz dowiedziała się, że jej chłopak nie opuścił w ogóle kraju tylko związał się z inną kobietą, z którą zamierza zamieszkać. 26-letnia dziewczyna postanowiła usunąć swój tatuaż, ale nie laserowo, lecz w dość nietypowy sposób. Użyła znieczulenia oraz środków zatrzymujących krwawienie i skalpelem wycięła kawałek skóry, na którym był tatuaż. Po 90 minutach cięcia udało jej się całkowicie usunąć tatuaż, który następnie wsadziła do słoika, ładnie zapakowała i wysłała 24-letniemu ex jako prezent na nową drogę życia. Zapytana dlaczego nie zdecydowała się na laserowe usunięcie tatuażu, odpowiedziała: "chirurgia laserowa jest bardzo droga i bolesna. To jest dobra alternatywa, dosłownie godzina i gotowe".

Źródła: 1, 2
3

Oglądany: 104687x | Komentarzy: 12 | Okejek: 217 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało