Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Amerykańskie Święto Dziękczynienia

41 003  
175   17  
Wejdź do Monster Galerii!Dzisiaj jedno z największych świąt amerykańskich, Święto Dziękczynienia. Dla niezorientowanych, to takie nasze Dożynki, tyle że polscy Indianie nie przyznają się do jakiegokolwiek udziału, a amerykańscy usiłują zapomnieć w alkoholu o podziękowaniu jakie otrzymali od białych kolonistów. Indyki padają w przeddzień na zawał.

Jak co roku w wielu miejscowościach działa „gorąca linia” dla gospodyń domowych, które w tym dniu usiłują udowodnić, że nie tylko potrafią nakarmić rodzinę bez telefonicznego zamawiania pizzy czy hamburgerów, ale także nie mieszkać przez następne miesiące w motelu, zanim firma nie odbuduje domu. Warto chyba przypomnieć zeszłoroczne dialogi, nota bene zamieszczone w lokalnym brukowcu „Plain Dealer”:

- Halo, ja mam pytanie, bo mój indyk siedzi już w piekarniku 4 godziny, a cały czas jest jakiś taki biały?
- A jaką pani ustawiła temperaturę pieczenia?
- Zaraz zobaczę... 150 stopni? (Fahrenheita, to około 66 Celsjusza)

* * *

- Mój piec najpierw dymił, a teraz indyk jest pokryty czymś dziwnym...
- A wyjęła pani indyka z folii przed upieczeniem?
- No nie, bo na opakowaniu pisało: nadziewany i gotowy do pieczenia!

* * *

- Wyjęłam indyka z pieca po 3 i pół godzinach, z wierzchu jest czarny a w środku zupełnie surowy?
- A czy rozmroziła go pani przed włożeniem do pieca?
- Nic takiego nie pisało w przepisie!

* * *

- Miałam mało czasu, więc włączyłam maksymalną temperaturę... może pan chwilkę poczekać, bo właśnie przyjechała Straż Pożarna?

* * *

- Ja wyczytałam w jednej książce, że indyka można wsadzić do dobrze nagrzanego pieca wieczorem, pójść spać, a rano jest upieczony. No i trochę chyba zaspałam, bo stępiłam dwa noże, a on nadal nie da się pokroić...

* * *

- Gdzie ja mogę teraz szybko kupić upieczonego indyka? Moi Teściowie przyjeżdżają za pół godziny, a ja w zdenerwowaniu zapomniałam włożyć indyka... to znaczy, włożyłam samą brytfannę i piekłam 5 godzin, a indyk został w zamrażalniku...

* * *

- Moja koleżanka poradziła mi kupić wiejskiego indyka od Amishów, ale żeby było taniej to nie oskubanego. Upiec, a potem pióra ściągnąć ze skórą... no i upiekłam, ale on jakoś dziwnie pachnie i wygląda... jak upieczony jeżozwierz...

Ech, gdzie te kobiety które wyznawały zasadę: Do serca mężczyzny przez żołądek...

Oglądany: 41003x | Komentarzy: 17 | Okejek: 175 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało