Suczka Betty włóczyła się po ulicach miasta będąc w zaawansowanej ciąży. Okoliczne dzieci goniły ją, starając się w nią rzucić lub uderzyć ją kijami. Na szczęście trafiła do schroniska, zimnego i nieprzyjemnego miejsca, ale miejsca, gdzie nic złego nie mogło jej się stać. Po kilku tygodniach przygarnęli ją dobrzy ludzie...

Betty oszczeniła się w zaledwie kilka godzin po tym, jak została zabrana ze schroniska.
Szczenięta urodziły się zdrowe, ale sama Betty była strasznie wychudzona i przemęczona. Jednakże w każdej minucie była grzeczna i wdzięczna właścicielom za to, że w tej najważniejszej chwili los się do niej uśmiechnął.
To jest azyl, który stworzyła swoim pociechom - miejsce, w którym doskonała matka chowa swoje potomstwo przed wszelkimi niebezpieczeństwami.
Gdy szczeniaki osiągnęły 4 tygodnie zaczęto im szukać nowego domu, gdzie ich nowi właściciele okazaliby im tyle samo uczucia co Betty.
Chętni znaleźli się bardzo szybko.
I nic dziwnego, bo szczeniaki są megasłodkie.
Betty została sama i znów jest energicznym i wesołym psem.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą