"A nie chciałabyś urodzić drugiego?", "Kiedy wreszcie wyjdziesz za mąż?", "Słyszałam, że się rozwodzicie?" - na pewno każdy z nas znalazł się kiedyś w sytuacji, kiedy ciekawski rozmówca zapragnął wyciągnąć z nas informację, którą wcale nie zamierzaliśmy się z nim dzielić.
Oto kilka strategii, które pomogą wypracować odpowiedzi na najbardziej niewygodne pytania i przy tym czuć się świetnie. Proponujemy na początek poćwiczyć na którymś z przyjaciół, by wypracować sobie gotową odpowiedź w każdej sytuacji.
Odpowiadając na niewygodne pytania, mamy pełne prawo nie dawać rozmówcy żadnej konkretnej informacji. Zachowujcie się jak
matematyk z kawału, który na pytanie inżynierów, którzy zgubili się podróżując balonem, odpowiedział absolutnie prawidłowo, a jednocześnie pytający nie uzyskali z jego wypowiedzi żadnej istotnej informacji.
- .
- W koszu balona, sir!

Można również udzielić ogólnej, ale również mało przydatnej informacji:
- Ile zarabiasz?
- Jak wszyscy, średnia płaca w tej branży (znacznie mniej niż Abramowicz).
"Zwróć" rozmówcy jego pytanie. Można to zrobić przy pomocy dwóch prostych technik.
1) Sformułuj "pytanie powrotne" tak, żeby człowiek, z którym rozmawiasz, poczuł się niezręcznie przez swoje wścibstwo. Wykorzystaj uniwersalną konstrukcję, która rozpoczyna się słowami: "Czy ja dobrze rozumiem, że...", a jej zakończenie będzie zależało wyłącznie od tego, czy chcemy uciąć dyskusję, czy kontynuować ją w celu wyznaczenia granic własnej prywatności na przyszłość, itd.: "Czy ja dobrze rozumiem, że nie miałbyś nic przeciwko trzymaniu kandelabra w mojej sypialni?" albo "Jak rozumiem, twoim głównym problemem na chwilę obecną jest moje życie osobiste?", lub też "Jak rozumiem, zainteresowanie ludzkim nieszczęściem jest u ciebie na porządku dziennym?". Idealnie, jeśli "pytanie powrotne" przesyłane jest do rozmówcy bardzo spokojnym, cichym i lodowatym tonem, z lekko uniesioną brwią.

2) "Wzmocnij" zainteresowanie na dany temat, adresując do współrozmówcy pytanie z tej samej kategorii:
- To co, kiedy postaracie się o drugie dziecko?
- A ty kiedy o trzecie?
Słysząc niewygodne pytanie, wyobraź sobie siebie w roli aktorki dramatycznej. Przenikliwie spójrz w oczy rozmówcy, westchnij głęboko, ręce przytul do piersi aby ukazać głębię rozpaczy i szepnij tragicznym głosem: "Błagam cię! Nigdy, słyszysz, nigdy więcej mnie o to nie pytaj...". Wariant drugi - jesteś ważnym politykiem na konferencji prasowej. Twoja odpowiedź: "Poproszę o następne pytanie!".
Inna wersja - na Bonda: "To tajna informacja".
Czasami spotykamy ludzi, którym lepiej coś dać niż wyjaśniać, dlaczego się nie dało. Zamiast obrażać się, złościć i demonstrować w jakiś sposób, że pytanie rozmówcy nas wkurzyło, zacznij jednostajnym monotonnym głosem odpowiadać. Najważniejsze są szczegóły. Prezentujmy najdrobniejsze detale i rozpoczynajmy od samego początku (jak się da to od zarania dziejów).
– Kiedy w końcu wyjdziesz za mąż?
– Astrologowie twierdzą, że dla zawarcia szczęśliwego małżeństwa konieczne jest, aby ascendenty zakochanych były zbieżne. I właśnie w tym momencie, kiedy zrozumiem, że spotkałam swoją drugą połowę i sprawdzę czy pasujemy do siebie, wtedy powiem mu "Tak".
I ani minuty wcześniej.
- Mój Boże, ileś ty wydała na tę sukienkę!?
- Trzeba było pościć dwa tygodnie, ale czego się nie robi dla mody!
I jeszcze kilka uniwersalnych odpowiedzi:
"Zawsze zachwycała mnie twoja umiejętność zadawania pytań, które wprawiają ludzi w zakłopotanie".
"Jesteś niesamowitą kobietą (niesamowitym facetem), wiesz co mnie w tobie najbardziej zdumiewa? Twoja umiejętność zadawania niepoprawnych (skomplikowanych, retorycznych) pytań!"
"Z przyjemnością odpowiem na twoje pytanie, tylko powiedz mi najpierw, dlaczego cię to tak bardzo interesuje?"
"A w jakim celu się tym interesujesz?"
"Naprawdę chcesz o tym rozmawiać?"
Jeśli słyszysz twierdzące "Tak!", śmiało odpowiedz: "A ja - nie chcę!" i uśmiechnij się.
Jeśli nie chcesz już dłużej mieć nic wspólnego z człowiekiem, który zadaje nietaktowne pytania, możesz pozwolić sobie na trochę więcej. Na przykład zakomunikować mu w odpowiedzi: "To nie twój zasmarkany interes!".
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą