"Moja córka chciała przebrać swojego chomika w ubranka dla lalek. Powiedziałem jej, że to nie za dobry pomysł, ale... możemy wyciąć kilka dziur w pudełku i porobić mu fajne zdjęcia, na których wygląda, jakby był ubrany w różne, dziwne stroje. "
Podkreślamy, że Davidowi Bowie (bo tak się nazywa mały chomik) nie stała się żadna krzywda podczas tego eksperymentu. Głowę w dziury w kartonie wtykał dobrowolnie, z ciekawości. Farby nie były toksyczne i nie przysporzyły Davidowi żadnych problemów zdrowotnych.
W pudełku był tylko przez kilka minut do momentu, aż wyraźnie zaczął się nudzić - wówczas wrócił do swojej ulubionej klatki...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą