Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Gry w polityce

46 074  
112   11  
Gry przestały być już postrzegane tylko jako rozrywka dla dzieciaków czy reklama, a zaczynają być wykorzystywane przez polityków w trakcie kampanii wyborczej. Jak to wygląda w Polsce?

W USA już od dawna można pograć w gry z prezydentem Obamą, takie jak wzorowane na Mario Super Obama World albo McCain vs. Obama - strategie turową, w której należy zdobywać głosy w poszczególnych stanach.



 

W Polsce również zaczęły pojawiać się gry, które ironizują i pokazują cechy polityków, są sarkastycznym komentarzem rzeczywistości lub wspomagają kampanię wyborczą.

Przykładami takich gier jest m.in. Bronek Hunt: The Game, w której wcielamy się w rolę Prezydenta RP bawiącego się na polowaniu w zabijanie zwierząt (gra posiada też walory edukacyjne - nie wolno strzelać do Żubrów. A jak wiadomo Żubr występuje w puszce).


Pojawiło się kilka odmian gry, w której głównym celem jest obrona krzyża na Krakowskim Przedmieściu.


Poseł Tadeusz Aziewicz przerobił klon Mario na Linuxa (Tux), gdzie jego przeciwnikami są wysokie podatki, ZUS, komuniści i łapówki.



Ostatnimi czasy jednak dwie partie wyjątkowo mocno postawiły na bezpośrednią kampanię w internecie przy pomocy gier. Chodzi o SLD i PO. SLD stworzyło grę, której celem jest upchnąć jak najwięcej osób w jednym pociągu. Gra wygląda jak rzeczywistość w PKP; upychanie ludzi po toaletach i w przejściach oraz
brak punktualności.


Platforma z kolei postawiła na coś zupełnie nowego i nie patrząc na głównych bohaterów to całkiem apolitycznego - grę wyścigową Platformuła, wzorowaną na starej kreskówce Wacky Races. Celem gry jest dojechanie do mety i niszczenie ewentualnych przeszkód na naszej drodze - główni bohaterowie tej gry to czołowi politycy: premier Donald w sportowym samochodzie, który przeciwników rozwala kopiąc piłkę w ich stronę, prezes Kaczyński ze Zbigniewem Ziobrą w czołgu strzelającym kotami, Waldemar Pawlak w skrzyżowaniu poduszkowca z samolotem, Antoni Macierewicz w rakiecie z psem gryzącym jego przeciwników oraz Grzegorz Napieralski w oldschoolowym samochodzie, który robi sobie sweet focie jak z Prezydentem Obamą. Przeciwnicy to: agent Tomek, o. Rydzyk, Grek rzucający euro, pseudokibice, którzy rzucają szalik na oczy oraz dokumenty z IPN.


Jak sądzicie, czy to dobrze, że polityka z butami wchodzi w świat gier? Czy należy mieszać rozrywkę jaką oferują gry z kampaniami wyborczymi albo - jak gra o obrońcach krzyża -  w celu parodiowania i nabijania się z ludzkiej głupoty?

Oglądany: 46074x | Komentarzy: 11 | Okejek: 112 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało